Paweł Burczyk: To Bóg daje mi siłę
Tego charakterystycznego aktora przedstawiać nie trzeba. Paweł Burczyk (50 l.), czyli serialowy Kazio Bąk z "Na dobre i na złe", skupia się nie tylko na pracy artystycznej. Autyzm, na który cierpi jego córka Wiktoria (16 l.), sprawił, że od kilku lat inaczej patrzy na życie, angażując się w akcje i kampanie społeczne. "Rewii" opowiada, z czego czerpie największą siłę i jakim jest ojcem dla swoich dzieci…
Dlaczego angażuje się pan w kampanie społeczne na temat autyzmu?
Kampania "Oswoić autyzm" trwa od 4 lat, ale ja z żoną Olimpią działamy dłużej w tej dziedzinie, ponieważ nasza córka Wiktoria ma tę chorobę. Robię wykłady dla rodziców o tym, że dzieci z autyzmem chcą nam coś przekazać. One mają wielki dar. Mam wrażenie, że są połączone z aniołami i z Bogiem. Moja córka ma także telepatię. Potrafi szczegółowo opisać, co robi jej brat w drugim pokoju, a także co się dzieje w innych miejscach...
Jaki macie kontakt?
Znakomity. Wbrew temu, co się sądzi o dzieciach z autyzmem, Wiktoria funkcjonuje na bardzo wysokim poziomie, a nasz kontakt z nią jest magiczny. Kocha przyrodę, a gdy wyjdzie z domu, rozmawia z kwiatami, ze zwierzętami, z ludźmi. Ona kocha cały świat! Jest bardzo szczera i spontaniczna. Marzy, by w jej życiu jak najszybciej zjawił się przyszły mąż i nie może się doczekać, kiedy poprowadzę ją do ołtarza. Uwielbiam z nią tańczyć, bo jest bardzo muzykalna.
A jak dogaduje się pan z synem Maksymilianem?
Łączy nas sport, tyle że ja trenuję sztuki walki, a Maksymilian (10 l.) piłkę nożną. Ma już kartę zawodniczą. Ale też urodzony aktor - tańczy, śpiewa i ma niesamowitą pamięć.
Może też zostanie aktorem?
Jego plan na życie jest bardzo prosty - zostać piłkarzem, grać do 33. roku życia, a potem zostać aktorem. Kino jest jego drugą pasją. Dzisiaj zna większość filmowych wpadek z ostatnich 40 lat!
Radzi pan sobie z domowymi obowiązkami?
Wszelkie podziały obowiązków są dla mnie i Olimpii abstrakcją. My się uzupełniamy. Kiedy ona siedzi z Maksem nad matematyką, ja w tym czasie gotuję. Uwielbiam też prasować. Polecam każdemu mężczyźnie!
Co panu daje siłę do życia?
Bóg oraz modlitwa Ojcze nasz, którą odmawiam w czasie teraźniejszym, czyli chleba naszego powszedniego dajesz mi dzisiaj. W portfelu noszę zdjęcie słynnego obrazu namalowanego według wizji św. Faustyny z podpisem: Jezu, ufam Tobie, i idę z Olimpią przez świat niczego się nie bojąc.
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: