Paweł Domagała nie gryzł się w język. "Oni są przestępcami" [POMPONIK EXCLUSIVE]
Paweł Domagała bierze udział w Earth Festival 2023 w Uniejowie. Artysta w związku z tym opowiedział w najnowszym wywiadzie dla Pomponika o tym, jak dba o planetę. Gwiazdor prócz ekologicznych porad wyjawił, co najbardziej denerwuje go w jego pracy, a także, dlaczego nie zobaczymy go pozującego na każdej show-biznesowej ściance.
Już 20 sierpnia 2023 roku o godzinie 20:00 na antenie Polsatu odbędzie się transmisja z koncertu "Earth Festival. Gwiazdy dla Czystej Polski". Na scenie wystąpi wiele polskich gwiazd, m.in. Brodka, Kayah, Kamil Bednarek, Sara James i Paweł Domagała. Wśród nich pojawi się również Mrozu, którego utwór jest myślą przewodnią koncertu. "Jak nie my, to kto" będzie zachęcać do wspólnej zabawy, ale również do podjęcia działań ekologicznych w życiu codziennym.
Zobacz też: Paweł Domagała zdobył się na piękny gest. Ludzie się tego nie spodziewali
W związku z trwającymi właśnie próbami do tego wielkiego wydarzenia zapytaliśmy Pawła Domagałę o to, co robi, by być jak najbardziej ekologicznym. Na jaw wyszło, że artysta wyjątkowo stara się dbać o planetę na co dzień.
"Ja mam takie podstawowe, bo ja uważam, że małe kroki mogą zrobić dużą różnicę. Segregujemy śmieci, ja na przykład wybieram częściej prysznic niż wannę. Nie marnujemy żywności, na zakupy chodzimy z własnymi torbami - to są takie rzeczy, które nie wymagają dużo pracy, a mogą zrobić ogromną różnicę" - powiedział Paweł.
Paweł dodał również, że nie ma poszanowania dla osób, które wyrzucają śmieci do lasu. Według niego powinny być surowo karane.
"To jest przestępstwo, oni są przestępcami (...). Należy surowo karać takich delikwentów bez litości" - wyjawił w rozmowie z nami Domagała.
Zapytaliśmy również o to, jakie rzeczy w pracy są w stanie wyprowadzić Pawła z równowagi. Okazuje się, że aktor jest bardzo dokładny i zawsze stara się mieć wszystko poukładane. Zależy mu też, by wszystko było dopięte na ostatni guzik.
"Na próbach rzadko co jest w stanie wyprowadzić mnie z równowagi. Ja jestem szczególarzem, jeśli chodzi o przygotowania. Z równowagi może mnie wyprowadzić niekompetencja, nieprzygotowanie, niesłowność czy zbyt długi przepływ informacji. Takich rzeczy nie lubię. Ja wolę mieć wszystko konkretnie poukładane, że jak już wchodzę na scenę czy jak jest film, to chcę, żeby wszystko było dopięte, a nie opierało się na improwizacji" - powiedział w rozmowie z Pomponikiem Paweł.
Domagała ma kilka sposób na to, by radzić sobie z niekompetencją innych w pracy. Okazuje się, że jeśli mu się coś nie podoba, to zawsze mówi o tym wprost: "Ja jestem ostry w swoich rozmowach ze współpracownikami, ale jak nie mam racji, to potrafię przeprosić" - wyjawił nam Domagała.
W rozmowie z Pomponikiem Paweł Domagała wyznał, dlaczego nie można oglądać go zbyt często na show-biznesowych ściankach. Okazuje się, że aktor ma sporo pracy i wychodzi na wydarzenia związane głównie na przykład z premierą filmu, w którym bierze udział.
"Ja mam wiele różnych działalności i staram się nie rozdrabniać, bo chcę pojawiać się na ściankach w rzeczach, w których rzeczywiście biorę udział, żeby ta promocja miała też jakąś wartość. Jeśli chodzi o promocję moich rzeczy, to staram się być na ściankach, po prostu jestem zajętym człowiekiem i nie mam ochoty chodzić na takie rzeczy, w których nie uczestniczę" - przyznał Paweł.
Domagała dodał również, że we wszystkim należy znaleźć złoty środek. Dzięki takiemu postępowaniu z pewnością będziemy żyć w zgodzie ze sobą.
"Uważam, że nachalne i częste pojawianie się na ściankach jest tym samym, co takie celowe i nachalne niepojawianie się na ściankach. We wszystkim trzeba znaleźć złoty środek" - mówił aktor.
Zobacz też:
Andrzej Grabowski był w szoku, kiedy to zobaczył. Doszło do tego na parkingu
Grabowski wyznał prawdę - oto co powiedział o swoich wnuczkach. Przykre słowa aktora...
Andrzej Grabowski martwi się o Pawła Domagałę. Jest z nim aż tak źle?