Paweł Janeczek i Aleksander Szczygło na ulotce Służby Ochrony Państwa. Dosadne słowa Joanny Racewicz
Joanna Racewicz (44 l.) dosadnie skomentowała ulotkę, jaką wydała Służba Ochrony Państwa. Okazało się, że na materiałach promocyjnych widnieje wizerunek jej męża oraz innej ofiary katastrofy smoleńskiej. "To niewiedza? niefrasobliwość? ignorancja? czy niechlujstwo?" - pyta dziennikarka.
Służba Ochrony Państwa, która zastąpiła Biuro Ochrony Rządu, wydała ulotkę zachęcającą do wstąpienia w swoje szeregi. "Wstąp do elitarnej formacji. Zostań funkcjonariuszem Służby Ochrony Państwa" - głosi hasło.
Jest także zdjęcie i to właśnie ono wywołało kontrowersje. Przedstawia sześciu umundurowanych mężczyzn, a wśród nich są... dwie ofiary katastrofy smoleńskiej - kapitan Paweł Janeczek i były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Aleksander Szczygło.
Fotografia oburzyła Joannę Racewicz, wdowę po Janeczku. Dziennikarka na swoim profilu na Instagramie opublikowała dosadny wpis.
"Sądziłam, że niewiele rzeczy jest mnie w stanie zdziwić. Aż do chwili, gdy zobaczyłam oficjalną ulotkę nowej formacji. W tej roli zdjęcie z Afganistanu, 2009. Pierwszy po prawej to kpt Paweł Janeczek, 'Janosik', nieżyjący od ponad 8 lat oficer Biura Ochrony Rządu. W środku - również nieżyjący min. Aleksander Szczygło, były szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Zachęcać do wstąpienia do służby używając (bezprawnie) wizerunków ludzi, którzy na służbie zginęli? Panie Komendancie, generale Tomaszu Miłkowski - nie zechciał Pan odpisać na list, więc pytam w tak zwanej 'przestrzeni publicznej': to niewiedza? niefrasobliwość? ignorancja? czy niechlujstwo? Chyba, że ma Pan swoją wersję" [pisownia oryginalna] - czytamy.
Nietakt został dostrzeżony. Na profilu na Twitterze SOP zamieściła oficjalne przeprosiny. Sytuacja ma zostać "szczegółowo wyjaśniona". Niewykluczone, że zostaną także wyciągnięte konsekwencje służbowe.