Reklama
Reklama

Paweł Królikowski: Znajomi opisali ostatnie dni życia aktora w szpitalu

Pojawiły się nowe informacje dotyczące zmarłego w czwartek 27 lutego Pawła Królikowskiego.

Informacja o śmierci aktora wstrząsnęła polskim show-biznesem. 58-latek osierocił pięcioro dzieci - Antoniego (31 l., sprawdź!), Jana (28 l.), Julię (21 l.), Marcelinę (19 l.) oraz Ksawerego (13 l.).

Gwiazdor "Rancza" od kilku lat miał poważne problemy zdrowotne. W 2015 roku trafił do szpitala, gdzie przeszedł operację wycięcia tętniaka mózgu.

Po rehabilitacji dość szybko wrócił do pracy, jednak kilka miesięcy temu znów trafił na stół operacyjny.

Reklama

Jego stan pogorszył się w grudniu. Od tamtej pory przebywał w szpitalu.
"Super Express" dotarł do przyjaciół i znajomych aktora, którzy opowiedzieli, co działo się w ostatnich dniach.

"Leżał na oddziale intensywnej terapii. Był w śpiączce przez miesiąc" - twierdzi źródło "Super Expressu".

Ostatnie tygodnie były dla bliskich aktora bardzo trudne. Po ostatniej operacji pojawiły się nieoczekiwane komplikacje. Lekarze - według informacji tabloidu -  postanowili wprowadzić aktora w śpiączkę farmakologiczną. Wybudzony został z niej niedługo przed śmiercią.

"Leżał na oddziale intensywnej terapii. Był w śpiączce przez miesiąc. Po wybudzeniu nie był w stanie sam oddychać. Przy życiu podtrzymywał go specjalistyczny sprzęt. Po wybudzeniu [wszyscy z rodziny] odzyskali nadzieję, że będzie lepiej" - mówi informator tabloidu.

Kilka dni później zmarł.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Paweł Królikowski
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy