Paweł Stasiak o boreliozie. Wyjawił, jak się czuje
Paweł Stasiak (52 l.) wypowiedział się na temat choroby, którą zdiagnozowano u niego kilka miesięcy temu.
O swojej chorobie wokalista (sprawdź!) powiedział w styczniu tego roku. Teraz, w wywiadzie opublikowanym na łamach "Twojego Imperium", wyjawił mi.in., jak się czuje i co skłoniło go do przebadania się pod tym kątem.
"Zapadałem się w sobie, nie mogłem wstać z łóżka, miałem bóle karku, głowy, mięśni i ogólnie czułem się źle" - wyznał tygodnikowi. W dalszej części wyjawił również, że wśród uciążliwych objawów, które miał, było... uporczywe ziewanie!
"W ciągu godziny potrafiłem ziewać trzydzieści, czterdzieści razy i nie wiedziałem dlaczego" - powiedział.
Z wywiadu dowiadujemy się również, że na prawidłową diagnozę czekał aż pół roku. Początkowo bowiem leczono go na chorobę Parkinsona.
Na szczęście dzięki odpowiedniemu leczeniu Paweł Stasiak dziś czuje się o wiele lepiej.
"Po kilku terapiach antybiotykowych skończyłem z formalnym leczeniem. Zamiast tego korzystam z generatora plazmowego, dwa razy w miesiącu jeżdżę na terapię biorezonansem, która trwa przez siedem, może osiem godzin. Dodatkowo suplementuję potas oraz magnez i jestem na specjalnej diecie eliminacyjnej" - wyznał.
Życzymy dużo zdrowia!
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd: