Paweł Wilczak przeszedł przez piekło! Wyjawił, co go spotkało
Dziś Paweł Wilczak (55 l.) ma stabilną sytuację finansową, na którą nie może narzekać. Co rusz pojawiające się propozycje filmowe sprawiają, że ma stały dochód. Niestety, nie zawsze tak było. Aktor zdecydował się opowiedzieć o trudnych początkach, kiedy to nie było go stać na życie.
Paweł Wilczak powrócił do show-biznesu dzięki świetnej aktorskiej kreacji w filmie "Pan T.", za który otrzymał sporo pozytywnych recenzji od krytyków. Teraz można oglądać go w kolejnej odsłonie serialu "Usta Usta".
Przez kilka lat o gwiazdorze było jednak cicho, gdyż skupiał się na życiu rodzinnym. Razem z Joanną Brodzik są bowiem rodzicami bliźniaków, którzy są oczkiem w ich głowie. Ostatnio Wilczak zdecydował się wrócić myślami do przeszłości, która okazała się niełatwym tematem.
Okazuje się, że początki kariery aktora nie były usłane różami. Paweł przyznał w wywiadzie z "Plejadą", że zanim został aktorem, podejmował się różnych prac, m.in. był kelnerem, pracował na budowie oraz jeździł ciężarówką.
Dorywcze prace nie były jednak dobrze płatne i mimo zatrudnienia aktora nie było stać na życie.
"Nie było to nic miłego, bo przecież rachunki musiałem za coś płacić. Przez długi czas się do tego nie przyznawałem, ale był taki moment, kiedy niemalże nie wychodziłem z domu, bo nie miałem pieniędzy na życie. (...) Pomieszkiwałem wtedy u znajomej, która pracowała gdzieś za granicą i nie było jej w domu.
Wyjadałem jej więc z szafek kuchennych Nesquik i CornFlakesy oraz inne paczkowane rzeczy. To mnie ratowało w tym najtrudniejszym okresie" - przyznał Wilczak w rozmowie z "Plejadą".
W tym trudnym czasie aktor nie prosił o wsparcie rodziców, którzy nawet nie mieli pojęcia o problemach syna. Dlaczego?
Paweł nie chciał prosić rodziców o finansową pomoc, gdyż uważał, że sam powinien uporać się z problemami, które są następstwem zawodu, jaki wybrał.
Dobrze, że dziś aktor zbiera pokaźne sumy za angaż w filmach i serialach, a fatalna sytuacja finansowa jest tylko wspomnieniem z przeszłości.
***
Zobacz więcej materiałów wideo: