Paweł Wilczak wprost mówi o swoim zaburzeniu. Jego konsekwencje odczuwa każdego dnia
Znany aktor Paweł Wilczak (58 l.) rzadko mówi o swoim prywatnym życiu. Okazuje się, że ma ku temu powody. Cierpi bowiem przez zaburzenie, które bardzo utrudnia mu codzienne funkcjonowanie. Oto szczegóły.
Paweł Wilczak jest znanym aktorem, popularnym nie tylko dzięki serialom "Na dobre i na złe" oraz "Kasia i Tomek", ale również znanym filmom. Głośno było o nim m.in. za sprawą produkcji "Pan T." z 2019 roku. Niestety, mężczyzna mimo wspaniałej kariery, rozpoznawalnego nazwiska i wielu zdobytych nagród, nie ma łatwego życia.
W rozmowie z Kubą Wojewódzkim Wilczak wyznał, że walczy z nerwicą natręctw, która utrudnia mu codzienne funkcjonowanie. Brzmi naprawdę niepokojąco...
"Jestem zbudowany z natręctw. Wychodzenie z domu, sprawdzanie. Lubię mieć książki, obrazy, fotografie poustawiane tak, żeby miały pewien kontekst i formę całościowo. Lubię mieć bardziej porządek niż nieporządek, bo daje mi to poczucie fajności, pewnej estetyki..." - mówił mężczyzna, nie ukrywając, że jest to trudny temat.
Problemem w sytuacji Wilczaka są nawet... linie na chodniku. Aktor zmusza się, żeby chodzić po nich tak, by nie nadeptywać na linie. Inaczej odczuwa silny dyskomfort.
Jakby tego było mało, aktor cierpi także na bezsenność. W 2020 roku opowiedział portalowi Jastrząb Post, że przypadłość towarzyszy mu od wielu lat.
"To jest taka przypadłość, która jest bardzo indywidualna i nie tylko ja znam tę historię. Ja z tym żyję już wiele lat, potrafię się z tym w lepszy czy gorszy sposób uporać. Zawsze jestem gotowy i zawsze dobrze nastawiony" - tłumaczył.
Artysta nie ukrywa, jak bardzo bezsenność jest dla niego uciążliwa. Wyraził natomiast publicznie nadzieję, że "na to się nie umiera".
Joanna Brodzik, życiowa partnerka Pawła Wilczaka, zaraz po sukcesach produkcji takich jak "Kasia i Tomek" oraz "Magda M." zawiesiła swoją wielką karierę. Jak wyznała w rozmowie z Onetem, jej synowie przyszli na świat za wcześnie i "potrzebowali mnie w pełnym wymiarze". Dziś chłopcy są nastolatkami.
W rozmowie z Jastrząb Post Brodzik wyznała, jakie wyzwania towarzyszą temu okresowi w ich życiu: "Uczę ich gotowania, potrafią włożyć pranie do pralki i nie uważam, żeby w jakiś sposób ich męskość była przez to zagrożona. Wręcz przeciwnie, sądzę, że mężczyzna, który potrafi wykonywać te wszystkie obowiązki domowe, jest bardziej wartościowym partnerem" - powiedziała.
Brodzik ujawniła, że nie ma nic przeciwko, by jej synowie sprawdzali, jak wyglądają w damskich ubraniach czy bawili się lalkami. Klasyczne podziały nie są dla niej istotne.
"Pewnie, że to robią! Powiem więcej - przymierzają sukienki i dla dziewczynek są fajnymi partnerami do zabaw" - wyznała podczas wywiadu.
Czytaj też:
Joanna Brodzik i Paweł Wilczak pokonali kryzys. "Do końca nie wiedziała"
Problemy Joanny Brodzik znowu wróciły. Dla Wilczaka sytuacja nie jest komfortowa
Robią coś nawet sto razy, inaczej nie potrafią zasnąć. Czym jest nerwica natręctw?