Pawlikowska już po operacji. Podróżniczka zrezygnowała z leków przeciwbólowych. Nie uwierzycie, dlaczego
Znana podróżniczka i pisarka, Beata Pawlikowska, niedawno przeszła operację związaną z nieszczęśliwym wypadkiem, w wyniku którego złamała rękę. Dzieliła się szczegółami związanymi z całą sytuacją, a także swoim niekonwencjonalnym podejściem do leczenia bólu.
Beata Pawlikowska znana jest ze swoich kontrowersyjnych (niektórzy powiedzieliby: "głupich") poglądów na temat współczesnej medycyny. Uważa na przykład, że leki przeciwdepresyjne nie działają. Musiała zresztą wycofać się jakiś czas temu z tych słów z podwiniętym ogonem.
Niedawno dziennikarka doznała wypadku, gdy wracała do domu na rowerze. Nieszczęśliwy upadek na beton zakończył się poważnym urazem - złamaniem ręki z przemieszczeniem. Pawlikowska trafiła prosto do szpitala, gdzie założono jej gips i poinformowano o konieczności przeprowadzenia operacji.
Pawlikowska, mimo silnego bólu, odmówiła zażywania przepisanych przez lekarza leków przeciwbólowych. W swoim wpisie na Instagramie, podróżniczka wyjawiła, że postanowiła zaakceptować ból, traktując go jako część procesu gojenia.
"Zamiast pakować plecak do Peru, zapakowałam torbę do szpitala. Zamiast wędrówek po Andach, będę dzisiaj jechać na salę operacyjną. Potem kilka tygodni ręki w gipsie i rehabilitacji. Życie jest pełne niespodzianek" - pisała niedawno na swoim Instagramie.
W swoim najnowszym wpisie, Beata poinformowała swoich obserwatorów, że właśnie przeszła planowaną operację. Udostępniła zdjęcie ze szpitala, opisując swoje doświadczenia związane z samym zabiegiem. Pomimo znieczulenia, Pawlikowska była całkowicie świadoma przebiegu operacji. Na szczęście, atmosferę łagodziły hity Beatlesów, które lekarze puszczali podczas dwugodzinnego zabiegu.
"Przez 2 godziny podczas operacji słuchaliśmy Beatlesów, więc musiała się udać. Miałam znieczulone całe ramię i pełną świadomość wszystkiego, co się działo. Piłowania, wkręcania gwoździ, wiercenia, zszywania"- czytamy w jej wpisie.
Pobyt na sali operacyjnej był dla Pawlikowskiej intensywnym doświadczeniem. Przyznała, że czuła się bezbronna i samotna, płakała. Mogła jednak liczyć na wsparcie empatycznych pielęgniarek.
Po udanej operacji, zapowiedziała, że w najbliższych tygodniach czeka ją intensywna rehabilitacja. Dziękowała też swoim fanom za wszelkie wyrazy wsparcia, które otrzymała w tym trudnym dla niej czasie.
Teraz kilka tygodni zrastania oraz rehabilitacji i potem może znów będę mogła wsiąść na rower. Dziękuję wam za całe dobro i miłość, jaką od was dzisiaj dostałam, kocham was - napisała na koniec.
Zobacz też:
Beata Pawlikowska pochwaliła się świadectwem dojrzałości. Uwagę przyciąga jeden szczegół
Beata Pawlikowska wspomina kontrowersyjną aferę! Podniosła konsekwencje swojego czynu
Beata Pawlikowska: afera z antydepresantami. Podróżniczka ogłosiła rozejm