Pazura o esbekach: Sympatyczni chłopcy. I prawi!
Cezary Pazura (51 l.) zasłynął rolą w kultowym filmie "Psy", który opowiadał o funkcjonariuszach SB. Okazuje się, że aktor ma o tych ludziach jak najlepsze zdanie...
Słynny aktor udzielił niedawno wywiadu Piotrowi Najsztubowi. Tym razem nie skupił się na rozliczaniu małżeństwa z byłą żoną, a na swoich początkach w zawodzie aktora.
Jedną z najważniejszych ról Czarka było granie postaci Franza Mauera, w filmie Władysława Pasikowskiego. Od tego momentu kariera Pazury poszybowała bardzo wysoko i uczyniła z niego jednego z najważniejszych aktorów lat 90.
Dla młodego Cezarego udział w tej produkcji to była wspaniała przygoda, której nie zapomni do końca życia.
"Powiem szczerze, że dla mnie ten film to była prawdziwa przygoda, za wiele z tego filmu nie rozumiałem. Wszyscy mówili, że pali się jakieś teczki, że to wszystko znika, a co mnie to obchodziło wtedy?" - stwierdza w rozmowie z Najsztubem dla tygodnika "Wprost".
Wygląda jednak na to, że dojrzałego Cezarego też nie bardzo interesuje, kim byli esbecy i czym się tak naprawdę zajmowali. Aktor ma o nich bardzo dobre zdanie.
Na pytanie Najsztuba, czy nie bał się, że dzięki temu filmowi widzowie polubią funkcjonariuszy SB, ten z przekonaniem stwierdził, że to "są sympatyczni chłopcy, niektórzy. I prawi".
Też tak pozytywnie oceniacie tych ludzi?