Peaches Geldof: Złodzieje włamali się do jej posiadłości!
Peaches Geldof (25 l.) zmarła ponad miesiąc temu. Kilka dni po tym tragicznym wydarzeniu do jej posiadłości wkradli się złodzieje. Sytuacja znów się powtórzyła…
Wiadomość o śmierci Peches Geldof zaszkowała wielu, a kondolencje spływały z różnych zakątków świata.
Okazuje się, że oprócz ludzi współczujących rodzinie zmarłej, znaleźli się też tacy, którzy chcieli się obłowić na śmierci kobiety.
Jak podają zagraniczne media, już kilka dni po tym tragicznym wydarzeniu na teren posiadłości w Kent wkradli się złodzieje, których łupem padła... kosiarka!
Nie zginęło nic więcej być może tylko dlatego, że ktoś ich wystraszył.
"Daily Mail" podaje, że minęło zaledwie kilka tygodni, a na teren posiadłości Peaches Geldof znów ktoś próbował wtargnąć!
Tym razem jednak złodzieja odstraszył alarm.
Na czas przybyła również policja. Sprawdzili dokładnie, czy coś nie zginęło i na szczęście tym razem obyło się bez strat.
Peaches Geldof została znaleziona martwa w swoim domu 7 kwietnia.
Do dziś nie wyjaśniono, co tak naprawdę było główną przyczyną jej śmierci.