Peja uniewinniony
Sąd Okręgowy w Poznaniu umorzył w poniedziałek, 21 marca, postępowanie przeciwko raperowi Ryszardowi A. ps. Peja, który - według policji - miał podczas koncertu w Lesznie (wielkopolskie) nawoływać w swoich utworach do przemocy.
Zdaniem sądu ani policja, ani oskarżyciel posiłkowy, były poseł Ryszard Nowak, nie udowodnili, że podczas tego koncertu doszło do takiego nawoływania.
Koncert w Lesznie odbył się w listopadzie 2009 roku. Ryszard Nowak chciał, aby Urząd Miasta w Lesznie zakazał jego organizacji; gdy miasto odmówiło, chciał zorganizować pikietę przed koncertem, ale ostatecznie z niej zrezygnował. Po zakończeniu koncertu doniósł do prokuratury o możliwości popełnienia przez Peję przestępstwa - nawoływania do przemocy.
"Peja ma w swoim repertuarze utwory, w których zapowiada zabijanie dzieci i policjantów, pobicia, gwałcenie czy podpalanie. Słowa te są kierowane głownie do młodych fanów muzyka i ma on na nich duży wpływ" - motywował swój wniosek do prokuratury Ryszard Nowak.
Prokuratura w lutym 2011 roku umorzyła postępowanie w tej sprawie, uznając, że koncert nie był imprezą otwartą.
"Słowa piosenkarza dotarły do niewielkiego, ograniczonego kręgu osób i nie stwierdzono, by odniosły jakikolwiek skutek podczas, czy po koncercie. Z tych względów zachowanie Peji nie wyczerpało znamion przestępstwa" - uzasadniła swoją decyzję prokuratura i przekazał sprawę do policji, aby obwiniła rapera w ramach kodeksu wykroczeń.
Sąd rejonowy w Lesznie w listopadzie 2011 roku uznał, że podczas tego konkretnego koncertu nie doszło do nawoływania do przemocy. Decyzje sądu zaskarżył Ryszard Nowak.
Poniedziałkowa decyzja sądu odwoławczego w Poznaniu jest prawomocna. Ryszard Nowak został też zobowiązany do zwrotu 420 zł piosenkarzowi - to zwrot poniesionych kosztów pomocy prawnej.