Piąty odcinek "Love Island. Wyspa Miłości" za nami. Zabawki erotyczne i trójkąty!
Kolejny odcinek miłosnego show znów był pełen emocji. Widać, że między niektórymi parami rodzi się płomienne uczucie. Innym przyjdzie o swoją miłość jeszcze powalczyć...
Ostatni odcinek zaczął się od szczerej rozmowy Piotrka i Walerii o zdradach. Wzajemnie zapewniali, że nigdy nie dopuściliby się zdrady. Czuć, że między nimi zaczęło iskrzyć.
Z kolei w jacuzzi Dawid wyjawił Oli, że Mateusz i Caroline zaczęli mieć się ku sobie, a Waleria zauważyła nawet, że w kuchni nieźle się obściskiwali.
Widać było, że Olę mocno to zabolało, choć próbowała robić dobrą minę do złej gry.
Dawid bez kozery wyznał, że powiedział o tym Oli, żeby "zrobić sobie większe chody".
Za to relacja Piotra ze Stellą posuwa się do przodu. Doszło między nimi do namiętnego pocałunku. Ktoś tu chyba zaczyna czuć motyle w brzuchu...
Wspólna randka, na którą się wybierają, z pewnością umocni ich związek.
Mateusz z kolei postanowił odbyć poważną rozmowę z Olą.
Mężczyzna stwierdził, że z Caroline tylko rozmawiał, aż rozbolało go gardło. O tym, że intensywnie się przytulali, dziwnie milczał.
Ostatecznie Mateusz stwierdził, że przy Caroline nie czuje aż takiej różnicy wieku, więc ten związek jest dla niego lepszy na dłuższą metę.
Na randce Piotra i Stelli nieźle zaiskrzyło. Para zjadła romantyczny obiad i postanowiła odegrać scenę z "Zakochanego kundla".
Wieczorem wszyscy uczestnicy wzięli udział w pikantnej grze, w której opowiadali o swoich preferencjach łóżkowych.
Dzięki temu dowiedzieliśmy się, jakie są ich ulubione pozycje i czy do łóżka wybierają zabawki erotyczne.
Największe rozbawienie wywołało pytanie o trójkąt z dodatkową kobietą lub mężczyzną. Odpowiedzi niektórych mocno zaskoczyły...
Pomponik.pl jest patronem medialnym programu.
Zobacz nasz raport poświęcony "Love Island. Wyspa Miłości"