Pieczyńska bezlitosna dla pracy w Polsce. Bez ogródek zachwala zagraniczne warunki
Małgorzata Pieczyńska (63 l.) jest jedną z tych aktorek, które robią karierę zarówno w kraju, jak i poza jego granicami. U nas Gosia znana jest głównie dzięki produkcji "M jak miłość", a ostatnio także serialowi "Dewajtis". Choć uzdolniona gwiazda uwielbia pracę w Polsce, w jednej z ostatnich rozmów wprost porównała tutejsze warunki z tymi w Szwecji. No cóż, widocznie polscy filmowcy muszą się jeszcze wiele nauczyć...
Małgorzata Pieczyńska aktualnie zachwyca w serialu "Dewajtis". Serial kostiumowy to niemałe wyzwanie i świetna zabawa. Aktorka wciela się w lubiącą pieniądze macochę głównego bohatera, Olgę Czertwan.
"Ona po prostu walczy o majątek dla swoich dzieci. To jest, moim zdaniem bardzo współczesne. Przecież w dzisiejszych czasach wiele rodzin to rodziny patchworkowe i konflikty majątkowe, szczególnie po śmierci któregoś z rodziców, są kosmiczne" - opowiadała o swojej postaci w rozmowie z Faktem.
Pieczyńska zapewniła, że na planie nie brakuje świetnej zabawy, pięknych kostiumów i dekoracji scenicznych. Do tego wszystko odbywało się bez opóźnień, przez co ekipa opuszczała plan zadowolona. Jedyny problem przy pracy nad serialem był taki, że... długi dzień pracy i pogoda dały się Małgorzacie we znaki. Zupełnie innych warunków doświadczyła na szwedzkim planie filmowym:
"Dzień pracy trwał 12 godzin, a to było bardzo gorącego lato. Tego lata kręciłam też film w Szwecji i muszę przyznać, że tam są warunki pracy zupełnie inne. W Szwecji jest ośmiogodzinny dzień pracy, również w tym zawodzie. A te 12 godzin tak dzień w dzień naprawdę jest ciężkie. I to nie jest prawda, że pracując dłużej, efektywność zwiększa się o 50%" - opowiadała Pieczyńska w tej samej rozmowie.
W Polsce problemem jest m.in. brak norm regulujących pracę dorosłych filmowców. Do tego tempo pracy jest szybkie, przez co łatwo o przemęczenie.
Patrząc na porównanie warunków, nie dziwi, że zagraniczne doświadczenie Pieczyńskiej jest coraz większe. Gwiazda wystąpiła już w serialu "Innan vi dör", a także w serialu "Blå ögon". Nie są to produkcje popularne w naszym kraju, lecz tu też nie zabrakło jej na ekranach. Polskie hity, w których Małgorzata zagrała w tym roku to m.in. film "O psie, który jeździł koleją" oraz serial Polsatu "Matka".
W rozmowie ze "Świat Zdrowia" aktorka wprost mówiła, że to właśnie zagraniczne role są dla niej największym wyzwaniem. Co więcej, podkreśliła, że jedną z nich traktuje jako swoje wielkie osiągnięcie.
"[...] zagranie po szwedzku głównej roli w sztuce pisanej jedenastozgłoskowcem. To z pewnością jest wyczyn epokowy. Tylko że jedyną osobą, z którą mogłam o tym naprawdę szczerze porozmawiać, jest Wojtek Pszoniak, który gra po angielsku i po francusku. Dlatego w tej kwestii natychmiast znaleźliśmy wspólny język. Nikt, kto się nie podjął takiego zadania, nie doceni i nie zrozumie tego stresu i poziomu trudności. A ja mam o tym pojęcie, bo to zrobiłam" - wyjaśniała.
Czytaj też:
Małgorzata Pieczyńska: Gwiazda "M jak miłość" zaopiekowała się małą Ukrainką
Pieczyńska ma 63 lata, a tu takie wygibasy. Fani pod wrażeniem sprawności aktorki
Pierwszy mąż Małgorzaty Pieczyńskiej sprowadził do ich domu... kochankę. Co zrobiła?