Piers Morgan wpadł w szał i opuścił studio. Wszystko przez Meghan Markle
Piers Morgan (55 l.) nie będzie już gospodarzem „Good Morning Britain”. W ostatnich dniach bardzo naraził się widzom programu. Zostało zgłoszonych aż 41 tys. skarg na jego zachowanie. Co go tak zezłościło? Meghan Markle…
Po niedawnym wywiadzie Meghan Markle i księcia Harry’ego z Oprah świat zapłonął! Echo historycznej rozmowy wciąż wybrzmiewa w brytyjskich mediach. Szczególnie oburzony słowami Meghan był dziennikarz Piers Morgan.
Prezenter znany jest ze swojego ciętego języka, jednak tym razem naprawdę przesadził. Morgan nigdy nie krył swojej niechęci do Meghan Markle. I tym razem wykorzystał okazję, by skomentować jej wypowiedź dla Oprah.
"Przykro mi, nie wierzę w żadne słowo, które powiedziała Meghan Markle. Nie uwierzyłbym nawet w prognozę pogody, którą by mi przeczytała. To, że przypuściła taki atak na rodzinę królewską, jest godny pogardy" - wyznał w programie.
To jeszcze nie wszystko. Jego dyskusja z Alexem Beresfordem o poczynaniach księżnej była tak zażarta, że w pewnym momencie... Piers opuścił studio. Wrócił dopiero po kilkunastu minutach, jednak było już za późno.
Widzowie byli oburzeni jego zachowaniem, a szefowa stacji całkowicie zsolidaryzowała się z Meghan Markle i wyznała, że jest w pełni zaangażowana we wspieranie zdrowia psychicznego.
Po dyskusjach z przedstawicielami stacji Piers Morgan zdecydował, że odchodzi z "Good Morning Britain".