Pierwszy mąż Tiny Turner zgotował jej straszny los, drugi… uratował jej zdrowie
Wieczorem, 24 maja, świat obiegła wiadomość o śmierci legendarnej artystki estradowej Tiny Turner. Wokalistka miała fanów na całym świecie, a wielu z nich z pewnością jeszcze długo nie będzie się mogło pogodzić z jej śmiercią. W jej życiu osobistym nie zabrakło tragedii. Pochowała dwóch synów, jej pierwsze małżeństwo rozpadło się, a mąż zgotował jej piekło. Kim byli mężczyźni u jej boku?
Tina Turner była artystką, którą pokochali fani na całym świecie. Informacja o jej śmierci z pewnością zasmuci miliony osób, które słuchały jej płyt i przychodziły na koncerty, gdy jeszcze była czynna zawodowo.
Piosenkarka miała niezwykle udaną karierę, ale za to jej życie prywatne naznaczone było tragediami. Wokalistka pochowała dwóch synów. Pierwszy, Raimond Craig, popełnił samobójstwo w 2018 roku, drugi, Ronnie, zmarł pod koniec ubiegłego roku.
Ojcem pierwszego jest saksofonista Raymond Hill, jednak mężczyzna opuścił piosenkarkę zanim dziecko przyszło na świat. Tina Turner musiała się mierzyć z samotnym macierzyństwem. Kilka lat później Tina Turner wyszła za mąż za Ike Turnera, z którym doczekała się drugiego syna. Niestety, to małżeństwo skończyło się dla niej niemal tragicznie.
Uzależniony od narkotyków i alkoholu Ike Turner stosował wobec niej czyny zakazane, przez co gwiazda próbowała targnąć się na swoje życie. Szczegóły tego, co przeszła, opisała w swojej autobiografii. Tam wyznała, że jej koszmar trwał aż szesnaście lat.
"Ike rozpracowywał mnie pod różnymi kątami, aby kontrolować mnie psychicznie. Zanim zaczęliśmy ze sobą sypiać, żerował na moim dobrym sercu, żebrał o lojalność. (...) Ike miał niewyparzony jęzor, a ja musiałam słuchać najgorszych inwektyw. Potem wziął drewniane prawidło do butów, podszedł do mnie i dał mi lekcję, której miałam długo nie zapomnieć" - pisała.
Nie szczędziła też dokładnych opisów. Wyznała także, że zmuszał ją do współżycia podczas gdy ona tego zupełnie nie chciała.
Po jakimś czasie doszła już do momentu, w którym powiedziała "dość" i... oddała mu.
"Poczułam, jakbym odzyskała głos, który skrywałam gdzieś głęboko w sobie [...]. W końcu nie wytrzymałam; to była kropla goryczy, która przepełniła czarę" - opisywała.
O ile pierwszy mąż zgotował Tinie Turner piekło, o tyle z drugim zaznała spokoju i miłości. W 1986 roku związała się z Erwinem Bachem, młodszym o szesnaście lat dyrektorem wytwórni EMI. Para przez wiele lat żyła "na kocią łapę", a na ślub zdecydowali się dopiero w 2013 roku. W tym roku obchodziliby więc okrągłą, 10. rocznicę...
Mężczyzna tak bardzo kochał swoją żonę, że oddał jej własną nerkę, gdy okazało się, że cierpi na niewydolność tego narządu. Początkowo były kłopoty i przeszczep nie chciał się przyjąć, jednak dzięki staraniom lekarzy wszystko zakończyło się dobrze.
Choć jej zdrowie wówczas się polepszyło, to problemy nadal ją nękały. 24 maja zmarła po długiej chorobie w swoim domu w Küsnach niedaleko Zurychu w Szwajcarii. Miała 83 lata.
Zobacz też:
Tina Turner składa pozew. Jej sobowtórka jest do niej zbyt podobna
Tina Turner bita i poniżana! Mąż zgotował jej 16 lat piekła
Tina Turner pierwszy raz o samobójstwie syna: Był bardzo samotny