Pierwszym narzeczonym Zofii Zborowskiej był znany muzyk. Wciąż ma go na oku!
Zofia Zborowska – 35-letnia aktorka znana przede wszystkim ze swej aktywności w social mediach, ciętego języka i gorącego temperamentu – od trzech lat idzie przez życie u boku siatkarza Andrzeja Wrony, z którym rok temu doczekała się córki Nadziei. Niewiele osób pamięta, że na początku kariery spotykała się z muzykiem Radzimirem Dębskim. Jak dziś wyglądają jej relacje z byłym narzeczonym?
Zofia Zborowska - córka aktorskiej pary Marii Winiarskiej i Wiktora Zborowskiego - miała zaledwie siedemnaście lat, gdy poznała starszego od niej o kilkanaście dni Radzimira Dębskiego - syna piosenkarki Anny Jurksztowicz i kompozytora Krzesimira Dębskiego. Oboje towarzyszyli swoim rodzicom na planie show TVN "Moja krew" i zakochali się w sobie od pierwszego wejrzenia.
Zosia i Radzimir uchodzili za zgodną i śliczną parę... nastolatków. Choć gdy zaczęli się spotykać, znani byli jedynie jako dzieci swych sławnych rodziców, szybko stali się celebrytami. Pojawiali się razem na imprezach, brylowali na czerwonych dywanach i chętnie pozowali fotoreporterom na ściankach.
Kiedy zostali parą, Zofia Zborowska miała już na swoim koncie aktorski debiut (jak dziecko wystąpiła w filmie "Złoto dezerterów") oraz aż trzy zwycięstwa w mistrzostwach Polski w stepowaniu i akurat przygotowywała się do matury. Radzimir Dębski z kolei właśnie rzucił szkołę muzyczną i marzył o karierze... koszykarza.
"Kiedy byłem nastolatkiem, wciągnęła mnie koszykówka i wolałem w nią grać niż ćwiczyć muzykę po sześć godzin dziennie. Zbuntowałem się i rzuciłem szkołę. Jak już nie musiałem chodzić do szkoły, to zacząłem się uczyć muzyki sam. Po pewnym czasie wróciłem do szkoły i zakończyłem edukację, ponieważ nie chciałem być amatorem" - opowiadał Radzimir w wywiadzie dla "Zwierciadła", wspominając swe szczenięce lata.
Zosia od zawsze wiedziała, że chce pójść w ślady mamy i ojca. Aktorstwo, jak twierdzi, było jej pisane. Marzyła, by zdobyć indeks stołecznej Akademii Teatralnej, ale przede wszystkim chciała poznać smak miłości. Radzimir pojawił się w jej życiu tuż po tym, jak zerwała z poprzednim chłopakiem.
Zosia i Radzimir byli parą przez cztery lata. Rozstali się w przyjaźni, kiedy ich kariery zaczęły nabierać tempa. Nie mieli po prostu czasu dla siebie. Ich drogi najzwyczajniej w świecie rozeszły się.
Po zerwaniu z Dębskim Zofia Zborowska długo była singielką. Skończyła wymarzone studia, grała w serialach i filmach, występowała na scenach stołecznych teatrów. Radzimir najpierw studiował na warszawskim Uniwersytecie Muzycznym, potem poleciał za ocean i podjął naukę na Uniwersytecie Kalifornijskim w Los Angeles.
Zofii bardzo brakowało miłości. Kiedy pewnego dnia na jednej z imprez spotkała Radzimira, przyszło jej do głowy, by odzyskać jego uczucie. Przypomniała sobie wtedy jedną z rad, jakie usłyszała od babci, gdy była jeszcze nastolatką.
"Powiedziała mi, że odgrzewane kotlety słabo smakują, a inteligencja kobiety składa się z ilości mężczyzn, z którymi była. Zapewne dużo kobiet może próbować zaprzeczać, natomiast ja absolutnie się z tym zgadzam" - powiedziała magazynowi "Prestige Bag News".
Dopiero w 2011 roku, a więc trzy lata po rozstaniu z Radzimirem, Zofia znów się zakochała. Jej wybrankiem był aktor Mariusz Zaniewski, ale namiętność, jaka ich połączyła, bardzo szybko się wypaliła. W 2014 roku aktorka związała się z biznesmenem Mariuszem Łukomskim, za którego - ku wielkiemu zadowoleniu rodziców - zamierzała wyjść za mąż. Pewnego dnia, po czterech latach wspólnego życia, Zofia Zborowska spakowała swoje rzeczy i razem z suczką Wiesią wyniosła się z mieszkania narzeczonego. Jej znajomi donieśli tabloidom, że doszła do wniosku, iż przy Mariuszu brakowało jej spełnienia i świadomości, że jest kochana.
W grudniu 2018 roku u boku aktorki zadebiutował na ściance Andrzej Wrona. Pół roku później byli już małżeństwem, a tuż po pierwszej rocznicy ślubu powitali na świecie Nadzieję.
Radzimir Dębski po rozstaniu z Zofią rozwinął skrzydła jako muzyk i osiągnął sukces, o jakim wcześniej nie śmiał nawet marzyć. Dzięki wygranej w konkursie na remiks piosenki Beyonce stał się gwiazdą. Gdy w 2012 roku jego nazwisko pojawiło się w światowych serwisach muzycznych (Beyonce umieściła jego wersję "End of Time" na swym minialbumie "4: The Remix"), był już po uszy zakochany w ślicznej modelce Klaudii Wróbel, z którą wciąż idzie przez życie.
Zofia Zborowska-Wrona nie kryje, że śledzi karierę swojego byłego chłopaka. O Jimku mówi w wywiadach jedynie dobre rzeczy.
"To jest naprawdę bardzo zdolny facet. Kibicuję mu i będę kibicować całe życie. Sprawdzam na bieżąco, co się u niego dzieje. Znam się z jego dziewczyną, lubimy się" - powiedziała niedawno reporterce witryny "Jastrząb Post".
Zofia i Radzimir spotykają się czasem na imprezach i zawsze znajdują wtedy choć chwilę, by porozmawiać.
"Jest miło i fajnie" - wyznała aktorka jednemu z portali plotkarskich, pytana o to, jak dziś układają się jej relacje z Jimkiem.
Zobacz też:
Woźniak-Starak zabrała ukochanego do Sopotu. Już nie kryje się ze swoim związkiem! Będzie ślub?
Krzysztof Respondek: Przez chwilę był wielką gwiazdą, a dziś... wreszcie ma czas dla rodziny
Agnieszka Kaczorowska mówi o priorytetach. "Wartości się zmieniają"