Pietrucha była z Kościukiewiczem
Niewiele osób wie, że Julia Pietrucha (25) - znana z serialu "Blondynka" - związana była kiedyś z Mateuszem Kościukiewiczem, obecnym mężem reżyserki Małgośki Szumowskiej.
"Byli piękną, trochę szaloną parą" - zdradza "Na Żywo" znajoma aktorki. "Oboje mieli podobne, nieco buntownicze podejście do świata show-biznesu i niezależne osobowości. Mateusz pisał Julii piękne wiersze w esemesach. Ale miłość nie przetrwała próby czasu" - opowiada.
Dziś każde z nich ma swoje życie. Ona jest związana z Amerykaninem Ianem Dowem, Mateusz zaś ożenił się z reżyserką Małgorzatą Szumowską (39) i niebawem zostanie ojcem.
Ta ostatnia wiadomość wstrząsnęła środowiskiem filmowym. Nikt bowiem nie spodziewał się, że młody aktor u progu zawodowej kariery będzie gotowy na taką odpowiedzialność. Nie podejrzewała go o to również jego dawna dziewczyna, która na wieść o ciąży Szumowskiej podobno... zmieszała się.
"Próbowała to ukryć, mówiąc, że jej nie w głowie rodzina i budowanie domu z ogródkiem. Ale wyczuwało się, że to tylko gra" - zdradza "Na Żywo" koleżanka Pietruchy.
To nie przypadek, że Julia właśnie teraz zaczęła w prasie poruszać temat zamążpójścia. W jednym z tabloidów wręcz tłumaczyła się, że od kilku lat żyje w wolnym związku. "Jest dobrze tak, jak jest. My na nic nie mamy ciśnienia, a w każdym razie na pewno nie na katolicki ślub" - wyznała.
Niedawno sama wprowadziła zamieszanie, zmieniając na Facebooku swój status na "mężatka" i... zakładając z ukochanym Ianem obrączki. Potem tłumaczyła, że to był tylko żart. Ian, amerykański scenograf o ekstrawaganckim wyglądzie, to typ wolnego ptaka. Nie ma stałej pracy i korzysta z pomocy majętnych rodziców.
"On gotuje i zajmuje się domem, a ja pracuję i zarabiam" - mówiła niedawno gwiazda. "Julia i Ian to para idealistów, która jeździ po świecie i smakuje życie" - dodaje jej znajoma. Dow był kiedyś nastawiony na robienie kariery, ale wypadek na desce snowboardowej, widmo paraliżu i długa hospitalizacja zmieniły jego podejście do życia.
Julia, nawet jeśli myśli już o stabilizacji, raczej nie wyzna tego Ianowi. Ale chciałaby, żeby dojrzał, tak jak jej dawny ukochany, Mateusz. "Przychodzi taki moment, że bierzesz odpowiedzialność za swoje czyny" - powiedział ostatnio w wywiadzie. Dla Iana takie wyzwanie wciąż wydaje się abstrakcyjne.
V.K.
35/2012