Pijany Stockinger spowodował stłuczkę!
Gdy policjanci zatrzymali seata, który na podwarszawskiej drodze wjechał w inny samochód, okazało się, że jego kierowca - Tomasz Stockinger - ma ponad dwa promile alkoholu we krwi!
8 października nie był najszczęśliwszym dniem w życiu Tomasza Stockingera. Jak informuje "Super Express", aktor przed południem wsiadł za kierownicę swojego seata, będąc kompletnie pijany. W Żabieńcu koło Piaseczna stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w inny samochód - czytamy w gazecie.
"Gdy na miejscu stłuczki pojawił się patrol policji, okazało się, że serialowy doktor Lubicz jest w sztok pijany" - pisze brukowiec. Okazało się, że pan Tomasz ma ponad dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu. To o wiele poważniejsza sprawa, niż wypicie kieliszka wina czy małego piwa.
Aktor trafił do izby zatrzymań w Piasecznie. Dziś zostanie przesłuchany przez prokuraturę. Za prowadzenie pod wpływem alkoholu grożą mu dwa lata więzienia.
Stockinger to kolejny celebryta, który "zapomniał się" przed podróżą. Prawo jazdy stracili już Kasia Figura i Borys Szyc. Tyle, że w momencie zatrzymania Szyc miał 0,7 promila alkoholu we krwi, a Figura - 0,2...
Zobacz również:
Stockinger musi poddać się operacji