Pilne wieści ws. "Pytania na śniadanie". Dopiero zwalniali Krzan z Cichopek, a tu nagle oficjalnie to potwierdzili
W sobotę o poranku w "Pytaniu na śniadanie" przekazano niespodziewanie pilny komunikat. Po wielkich zwolnieniach i podziękowaniu wszystkim dotychczasowym prowadzącym nadeszły zaskakujące wieści. To już oficjalne...
W TVP w ostatnich miesiącach zaszły ogromne zmiany. Dotknęły one także programy rozrywkowe, w tym "Pytanie na śniadanie". W przypadku tego ostatniego doszło do zwolnienia wszystkich dotychczasowych prowadzących.
Z pracą musieli pożegnać się więc m.in. Kasia Cichopek z Maciejem Kurzajewskim, Iza Krzan z Tomkiem Kammelem czy Małgorzata Tomaszewska z Aleksandrem Sikorą. To oczywiście nie jest pełna lista.
Na ich miejsce zatrudniono nowych prezenterów. Okazuje się jednak, że to nie koniec zmian.
W sobotnim wydaniu "Pytania na śniadanie" przekazano widzom zaskakującą wiadomość. Ogłoszono bowiem akcję rekrutacyjną na nowych pracowników.
"Takiej akcji w historii Telewizji Polskiej jeszcze nie było. Wszystkie zaczynałyśmy naszą historię dobrych kilka lat temu i możemy dalej realizować swoje pasje w Telewizji Polskiej" - przekazała Aleksandra Grysz.
Potem pokazano spot, w którym obecne gwiazdy "PnŚ" zaczęły zachęcać ludzi do wysyłania swoich zgłoszeń.
"Dla tych, którzy uważają, że telewizja ich miejsce, to jest ten moment. Praca w telewizji zastąpiła mi adrenalinę, przez 18 lat grałam w tenisa. Tutaj każdy dzień jest inny" - mówiła Aleksandra Kostrzewska, która obecnie prowadzi "Teleexpress".
Spośród zgłoszeń wyłonione zostanie dziesięć osób, które otrzymają zaproszenie na próby kamerowe. Kto wie, być może dzięki temu niebawem poznamy nową "Cichopek czy Krzan".
Zobacz także:
Wpadka Rogalskiej przejdzie do historii. Raz nabiła się na gwóźdź, a raz złamała hamak…
Tego Cichopek się nie spodziewała. W "PnŚ" podniosła pieska, a ten na nią nasikał