Reklama
Reklama

Pilne wieści ws. śmierci Olszewskiego. Janja Lesar przerwała milczenie

Do mediów trafiła szokująca informacja o śmierci Cezarego Olszewskiego. Mężczyzna zyskał ogólnopolską rozpoznawalność dzięki udziałowi w "Tańcu z gwiazdami". Wraz z Magdaleną Walach udało mu się nawet zdobyć Kryształową Kulę. Jego ciało znaleziono w jednym z ostrołęckich hoteli. Milczenie w sprawie jego tajemniczej śmierci przerwała niespodziewanie tancerka, Janja Lesar. Oto co przekazała...

Cezary Olszewski był jednym z najlepszych tancerzy w kraju. Sławę przyniosły mu jednak występu w "Tańcu z gwiazdami". Trenował m.in. Grażynę Wolszczak, Dorotę Zawadzką, Annę Nowak-Ibisz czy Magdalenę Walach. Z tą ostatnią wygrał 7. edycję programu. 

Cezary Olszewski z "Tańca z gwiazdami" nie żyje

Niestety, w poniedziałkowy poranek (30 października) do mediów trafiła wstrząsająca informacja o śmierci tancerza. 

Portal eostroleka.pl podał, że Cezary Olszewski został znaleziony martwy w jednym z tamtejszych hoteli.

"W jednym z ostrołęckich hoteli ujawniono zwłoki 42-letniego mężczyzny. Na miejscu pracują policjanci i prokurator, trwa wyjaśnianie okoliczności tego zdarzenia" - przekazał kom. Tomasz Żerański.

Reklama

Na razie nie ujawniono przyczyny zgonu 42-latka. Sprawa zajmuje się również grupa dochodzeniowo-śledcza.

Janja Lesar w szoku po śmierci Olszewskiego

Plotek skontaktował się z kolei z Janją Lesar. Słynna tancerka znała się dobrze z Olszewskim z programu. Okazuje się jednak, że kobieta nie miała z Cezarym kontaktu od dłuższego już czasu. 

Nagle tancerz miał się odizolować i zerwać kontakty z większością znajomych! 

Janja o tajemniczej śmierci kolegi dowiedziała się z mediów:

Nie wiedziałam. Jestem w szoku. Nie mieliśmy zbytnio kontaktu z nim po "Tańcu z gwiazdami", bo się odizolował. Czasami coś słyszałam o nim, że np. bierze ślub, że daje lekcje tańca i że jest w Warszawie. W czasie trwania "Tańca z gwiazdami" za to byliśmy nawet sąsiadami i bardzo często się spotykaliśmy" - wyznałą Lesar. 

Potem dodała, że przed laty Olszewski był "zabawny i towarzyski". 

"Często się spóźniał, więc musiał nie raz na poczekaniu wymyślić historię, dlaczego jest tak, a nie inaczej. Śmialiśmy się z tego i wszyscy wiedzieliśmy, że Czaruś właśnie zawsze tak czaruje, że wszyscy będą zadowoleni. Był bardzo dobrym nauczycielem tańca, zawsze była przy nim pełna sala ludzi i świetna atmosfera. Bardzo szkoda, że go już nie ma. Bardzo miło go wspominam" - dodała poruszona Janja. 


pomponik.pl
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy