Pilne wieści z TVP. Kultowy program jednak wraca. Pogłoski o dawnej gwieździe okazały się prawdą
Fani stałych programów w repertuarze Telewizji Polskiej od kilku dni żyją w dużym strachu, ponieważ nie wiedzą, czy ich ukochanych produkcji nie czeka wkrótce likwidacja. Dużo spekulacji było choćby na temat kultowego "Teleexpressu", który po przejęciu władzy w TVP przez nową ekipę nagle przestał się ukazywać. Wiemy, co stanie się dalej. Czeka nas wielki powrót!
Trwające od kilku dni zamieszanie w TVP pociągnęło za sobą niemało poważnych zmian, nie tylko wśród kadry dziennikarskiej, ale też w zaplanowanej na koniec grudnia ramówce. Kanał TVP Info do dzisiaj nie wznowił nadawania po nagłym zerwaniu sygnału i według ostatnich informacji portalu Wirtualne Media wróci najwcześniej w okresie między świętami a nowym rokiem. Podobnie jak "Wiadomości" zamienione w serwis "19:30" otrzyma zresztą zupełnie nową nazwę, by nie był dłużej kojarzony z poprzednią ekipą. Znaków zapytania jest natomiast znacznie więcej.
Niepokój czują choćby fani kultowych teleturniejów i programów rozrywkowych, które Telewizja Polska pokazuje od lat. Ostatnio do mediów wyciekła informacja o pożegnaniu z Przemysławem Babiarzem i niepewnej sytuacji "Va Banque", a drżeć o swój los mogą też osoby pracujący przy innych tego typu produkcjach. Mowa m.in. o programach "Jaka to melodia" oraz "Tak to leciało", gdzie podobno również szykowane są zmiany prowadzących. W dalszym ciągu na antenę nie powróciły w dodatku znane wszystkim Polakom programy informacyjne towarzyszące "Wiadomościom" na TVP.
Chodzi oczywiście o "Teleexpress" i "Panoramę". Oba formaty cieszyły się w ostatnich latach spadającą oglądalnością, ale wciąż mowa o średniej powyżej miliona oglądających w samej telewizji (nie licząc wydań internetowych). Co więcej, Telewizja Polska zaledwie przed miesiącem zakończyła trwający od dawna remont studia, skąd emitowane będą"Teleexpress" i "Panorama". Spółka przeznaczyła na ten cel niemal 10 mln złotych, więc rezygnacja z obu programów zostałaby zapewne odebrana przez opinię publiczną jako ogromne marnotrawstwo.
Taki scenariusz najwyraźniej nie jest jednak brany pod uwagę przez obecne szefostwo TVP. Jak poinformował w liście do pracowników nowy prezes Telewizji Polskiej Tomasz Sygut, kultowy program informacyjny już wkrótce powróci na antenę. Podobny los czeka także "Panoramę". Do treści wiadomości dotarły Wirtualne Media:
"W kolejnych dniach przywrócimy "Teleexpress", gdzie po latach znów przywita naszych widzów Maciej Orłoś oraz "Panoramę". Wiem, że za programy informacyjne odpowiadają zawodowcy i najlepsi specjaliści na rynku (...). Są gwarantami jakości, rzetelności i po prostu przyzwoitości. Bo cytując klasyka wiadomości będą dobre lub złe, ale zawsze prawdziwe" - napisał w liście Tomasz Sygut.
Dla Macieja Orłosia będzie to powrót do "Teleexpressu" po siedmiu i pół roku przerwy. Prezenter przez lata był jednoznacznie kojarzony właśnie z serwisem nadawanym od godziny 17:30, lecz w 2016 roku zdecydował się odejść z TVP. Wkrótce potem stał się jednym z najzagorzalszych krytyków publicznego nadawcy. W kolejnych latach pracował w różnych tradycyjnych mediach, a ostatnio zajmował się rozwijaniem działalności na YouTubie. W rozmowie z Pudelkiem ujawnił, że dyskusje na temat jego powrotu trwały od jakiegoś czasu:
"Zadzwonił do mnie ktoś z nowego kierownictwa TVP. Rozmowa miała miejsce jeszcze przed tzw. rewolucją, która trwa od kilku dni. Wiadomo, takie rzeczy nie dzieją się z dnia na dzień" - zapewnił Orłoś. Nową-starą szefową dziennikarza w "Teleexpresie" zostanie Danuta Dobrzyńska, która w również w 2016 roku opuściła Telewizję Polską po 20 latach pracy na Woronicza.
Zobacz też:
Orłoś nie gryzł się w język. Ruszył do ataku na Jana Pietrzaka
Buńczuczne doniesienia byłych pracowników TVP. Nie czują się zwolnieni
Poruszenie w domu Orłosia i jego młodszej partnerki. Wiemy, co zaszło