Piotr Cyrwus żałuje, że nie pożegnał się z Dariuszem Gnatowskim! Wzruszające wyznanie
Piotr Cyrwus (60 l.) upamiętnił pierwszą rocznicę śmierci Dariusza Gnatowskiego (†59), który zmarł z powodu COVID-19. Aktor znany był przede wszystkim z roli sympatycznego Boczka w serialu "Świat według Kiepskich". Przyjaciel wspomniał mężczyznę i wyznał, że artysta zostawił po sobie pustkę nie do wypełnienia...
Piotr Cyrwus i Dariusz Gnatowski przez lata byli dla siebie bardzo bliscy. 60-latek przyznał, że swojego zmarłego przyjaciela traktował jak członka rodziny. Gnatowski został nawet ojcem chrzestnym jego syna Łukasza. Panowie poznali się na studiach w krakowskiej PWST i od razu połączyła ich wspólna sprawa, ponieważ przygodę na uczelni zaczęli od strajku.
W rocznicę śmierci Gnatowskiego, Cyrwus upamiętnił przyjaciela i wspomniał o ich pięknej relacji.
Aktor podkreślił, że zawsze miał czas na spotkania ze swoim przyjacielem. Tydzień przed śmiercią odbył długą rozmowę z Gnatowskim. Niestety nie wiedział, że niebawem będzie musiał na zawsze rozstać się z kolegą i się z nim nie pożegnał. Dodał, że na Wszystkich Świętych odwiedzi jego grób, który znajduje się na cmentarzu w Krakowie.
Artysta w rozmowie wspominał młodzieńcze czasy i lata spędzone na uczelni. Opowiedział o przeszłości zmarłego i wyjawił, że na studiach Gnatowskiego najpierw przezywali "Gruby", a później "Gnat". Dodał, że Darek był niezwykle inteligentnym i oczytanym mężczyzną. Cyrwus przyznał, że zmarły aktor jest nie do zastąpienia.
Zobaczcie również:
Dariusz Granotowski upamiętniony na lata. Piękny, wzruszający gest bliskich aktora
Piotr Cyrwus: Moja żona cały czas mnie fascynuje
Piotr Gąsowski na plaży w Hiszpanii. "Taniej niż na Helu..."
Więcej newsów o gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziesz na naszym INSTAGRAMIE Pomponik.pl