Piotr Gąsowski przerywa milczenie. "Nie mam już sił"
Kolorowe magazyny donoszą o rozstaniu Anny Głogowskiej i Piotra Gąsowskiego. Ile w tym prawdy? Głos postanowił zabrać sam zainteresowany, bo - jak pisze - "czuje, że sytuacja tego wymaga".
Na Facebooku aktor opublikował sprostowanie, podkreślając, że jest nękany przez media. Nie wyjaśnia jednak wprost, czy jego związek z tancerką zakończył się.
"Co chwila ukazuje się sensacyjna wiadomość o tym, że nie jesteśmy już razem, że wyrzuciłem Anię z domu, że nie opiekuję się dzieckiem, że jestem nieodpowiedzialny, że Ania się wyprowadziła, że wróciła, i wiele temu podobnych pomówień, które prowokują sfrustrowanych, zakompleksionych, działających wyłącznie anonimowo (taki 'akt odwagi') hejterów do wygłaszania swoich żałosnych, obraźliwych i krzywdzących opinii!" - pisze wzburzony "Gąs" na portalu społecznościowym.
Zaznacza, że zdecydował się na oświadczenie, gdyż ma już dość kłamstw i pomówień, tym bardziej że cierpią na tym jego pociechy.
"Pal licho ja czy Ania... ale te kłamliwe informacje docierają także do moich dzieci. I to boli najbardziej. Nie mam już sił na to reagować, a, że tłumaczą się winni, ja się tłumaczyć nie zamierzam...
Apeluję jedynie o zachowanie zdrowego rozsądku podczas czytania tego typu 'lektur'. Nie dajmy się zwariować. Pozdrawiam tych, którzy nie wierzą w te wszystkie żałosne i nic nie warte wypociny, a tych co wierzą... po prostu mi żal. Głupota jest gorsza od choroby, a nienawiść trawi nas od środka i powoduje, że zaczynamy brzydko pachnieć jeszcze za życia! Gąs".
Aktor opublikował także wspólne zdjęcie z tancerką. Miejmy nadzieję, że wpis zakończy spekulacje na temat ich rozstania...