Piotr Gąsowski wpadł w furię podczas podróży. Miarka się przebrała

Piotr Gąsowski sporo podróżuje po świecie. Duża liczba wyjazdów to również większa szansa na to, że coś pójdzie niezgodnie z planem. Aktor już nie raz przekonał się, że turystyka ma również swoje ciemne strony. Jego pierwsze przykre doświadczenie miało miejsce w grudniu 2022 roku. Do incydentu doszło na terenie portu lotniczego w Miami.

Zaczęło się od dwugodzinnego opóźnienia samolotu. Niestety później było już tylko gorzej. Straż Graniczna i amerykańska policja miały poważne podejrzenia względem celebryty. Pracownicy urzędu imigracyjnego chcieli ustalić, jaki jest cel wizyty Piotra Gąsowskiego oraz jak długo zamierza zostać w USA. Aktor skrupulatnie relacjonował rozwój wydarzeń z obskurnego pomieszczenia, w którym zabronione było korzystanie z telefonu.

Gdy formalności dobiegły końca i Gąsowski otrzymał zgodę na opuszczenie lotniska, po raz kolejny przekonał się, że szczęście się od niego odwróciło. Celebryta chciał wynająć samochód, ale aż trzy pojazdy okazały się niesprawne.

"Wiecie co, mnie to już nie bawi (...) W kolejnym samochodzie, trzecim już, brak ciśnienia w oponie. Zaraz zrobię awanturę, jak Boga kocham. Teraz zrobię awanturę" - opowiadał wówczas w mediach społecznościowych.

Po zameldowaniu w hotelu mężczyzna wybrał się na zakupy. I tym razem nie obyło się bez utrudnień. Policja zatrzymała go na 20 minut. Okazało się, że powodem interwencji było jego wykroczenie. Gąsowski przejechał na czerwonym świetle. Na szczęście tym razem obyło się bez mandatu.

Na tym podróżnicze perypetie Gąsowskiego się nie skończyły. Zaledwie pół roku później aktor znów był w Ameryce. Tym razem podróż uprzykrzała mu odpychająca woń siedzącego obok niego mężczyzny. Miesiąc później znów spotkał go pech. Wśród lotniskowego zgiełku, celebryta zgubił komputer.

Smutne doświadczenia nie zniechęciły Gąsowskiego do podróżowania. Niestety w pewnym momencie mógł żałować, że znów wybrał się za granicę, gdy sytuacja powtórzyła się w Hiszpanii. Tym razem mężczyzna postanowił uwiecznić moment, w którym jego córka, Julia, przechodzi przez bramkę i zmierza w kierunku samolotu. Nagrywając filmik przy użyciu telefonu komórkowego, aktor złamał obowiązujący na lotnisku zakaz.

Hiszpańskie służby od razu podjęły interwencję. Na udostępnionym przez niego w sieci nagraniu możemy usłyszeć słowa zdenerwowanych funkcjonariuszy.

"Obejrzyjcie do końca! Zapomniałem, że tu nie wolno filmować!" - żalił się w sieci Piotr Gąsowski.

Najbardziej uważni fani wyłapali, jak jedna z pracownic lotniska zwróciła celebrycie uwagę, że jeśli nie będzie przestrzegał zakazu, to wezwie policję.

W styczniu 2023 roku Piotr Gąsowski znów przeżył chwile grozy. Tym razem do incydentu doszło podczas wakacji w Medellin w Kolumbii. Tuż przed wylotem jego kolega zatrzasnął się w toalecie. Gdy wydawało się, że sytuacja jest opanowana i mężczyźni ruszyli w drogę na lotnisko, nagle ich samochód złapał gumę. Przyjaciel celebryty na środku jezdni zajął się wymianą opony, co spotkało się z negatywnymi reakcjami innych uczestników ruchu drogowego. Stres był tak silny, że Gąsowski stracił panowanie nad sobą i zwyzywał pozostałych kierowców. Ociekające wulgaryzmami nagranie zamieścił po fakcie w mediach społecznościowych. Jakby tego było mało, okazało się, że aż dwie opony wymagają wymiany. Dzięki lokalnej pomocy, mocno zdenerwowany Piotr Gąsowski i towarzysz jego podróży ostatecznie dotarli na czas na lotnisko. Aż strach pomyśleć, co jeszcze może spotkać gwiazdora.

Zobacz też:

Gąsowski ujawnia prawdę o Skrzyneckiej. Mogło ułożyć się zupełnie inaczej…

Gąsowski pilnie nadaje wieczorową porą. Oficjalnie to potwierdził

Gąsowski próbował zmienić zasady „Twoja Twarz Brzmi Znajomo”. Ze stresu nie spał po nocach