Reklama
Reklama

Piotr Jacoń apeluje do Kościoła: „Dajcie naszym dzieciom święty spokój”

Piotr Jacoń (46 l.), który przez minione miesiące relacjonował drogę przez mękę, jaką jest w Polsce procedura ustalenia płci, 30 sierpnia odebrał Medal Wolności Słowa w kategorii "Media". Korzystając z okazji, postanowił zaapelować do polityków opozycji, by ułatwili życie tęczowym Polakom, a także do Kościoła. Jacoń nie prosił jednak księży, by cokolwiek zrobili. Wręcz przeciwnie…

Piotr Jacoń dziennikarz TVN24 ujawnił w ubiegłym roku, że jest ojcem transpłciowego dziecka. Jak dał do zrozumienia, chwilę trwało zanim oswoił się w tą myślą. Jak wspominał  w wywiadzie dla „Repliki”:

„Ojciec myślał, że miał syna. Rozumie pan: syna. Ach, jak to brzmi! S y n – duma. Aż tu nagle ten syn mówi, że jest dziewczyną, czyli — jak podpowiada nam patriarchat — kimś jakby gorszym".  

Jacoń postanowił wykorzystać swoją pozycję w mediach do tego, by ujawnić, jak trudna, okupiona cierpieniem i odzierająca z ludzkiej godności jest w Polsce procedura ustalenia płci.  

Reklama

Na początek Wiktoria Jacoń została zmuszona do złożenia pozwu przeciwko własnym rodzicom, oskarżając ich w sądzie o to,  po jej narodzinach dokonali nieprawidłowej oceny i przypisali płeć niezgodną z jej wewnętrznymi odczuciami.  W sądzie doszło do dramatycznych scen. Córka Jaconia doznała załamania psychicznego, a jej rodzice płakali. 

Po roku oczekiwania, Sąd Okręgowy w Gdańsku w końcu wydał wyrok, niezbędny do rozpoczęcia procedury tranzycji, zarówno medycznej, jak i formalnoprawnej. W orzeczeniu sądowym Wiktoria nadal występuje jako syn, chociaż w tym samym dokumencie sąd przyznał że jest ona kobietą. Na koniec jeszcze otrzymała oficjalne pismo sądowe, zaadresowane na jej poprzednie imię. Osoby transpłciowe nazywają je „deadname”. 

Przejmujący apel Piotra Jaconia

Jacoń od dawna apeluje do polityków opozycji, by, po przejęciu władzy ułatwili życie tęczowym Polakom. Wiele krajów europejskich już to zrobiło. Szwecja, Norwegia, Belgia i Irlandia posunęły się nawet do tego, że do ustalenia płci wystarcza jedna wizyta w urzędzie stanu cywilnego. 

Dziennikarz chyba jednak nie przypuszcza, by było to możliwe w kraju, gdzie ogromny wpływ na politykę ma Kościół Katolicki. Dlatego odbierając wczoraj, 30 sierpnia, Medal Wolności Słowa w kategorii „Media” zaapelował nie tylko do polityków opozycji, lecz także do księży. Korzystając z tego, że obiektywy kamer są na niego zwrócone, powiedział:

"Mam nadzieję, że obiecacie, że po zmianie władzy jedną z pierwszych rzeczy, jakie zrobicie, będzie przyjęcie ustawy o zmianie płci. Bo nasze dzieci mają ogromną odwagę, żeby w ogóle w tym kraju żyć". 

Z kolei apel skierowany do Kościoła nie zawiera prośby o jakąkolwiek aktywność. Wręcz przeciwnie – o jej  zaniechanie. Jacoń poprosił księży, by przynajmniej nie robili nic z tej sprawie:

"Na koniec mam apel do Kościoła: żeby nie przeszkadzał.  Miejcie te swoje kościelne rozwody, ale naszym tęczowym dzieciom przynajmniej zostawcie cywilne śluby. I dajcie im święty spokój". 

Apel został nagrodzony owacja na stojąco

Zobacz też:

Piotr Jacoń krytykuje słowa Kaczyńskiego: "Prezes wpada w pułapkę i popełnia błąd"


Piotr Jacoń komentuje wyrok sądu w sprawie transpłciowej córki: „Ja p***dolę”

Katarzyna Zielińska skończyła 43 lata. Wypowiedziała się w pięknych słowach o bliskich

***




pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Jacoń
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy