Piotr Kraśko chce zostać szefem TVP! Jego konkurentem jest...
Kto będzie nowym szefem TVP? Trwa dziennikarska giełda nazwisk. Nikt nie może być pewien zwycięstwa.
Już w kwietniu kończy się kadencja prezesa Telewizji Polskiej Juliusza Brauna. Trwają spekulacje na temat tego, kto go zastąpi. Według informacji "Na Żywo" ogromne szanse ma... Piotr Kraśko (43 l.).
- Jest szefem "Wiadomości", na zebraniach gra pierwsze skrzypce, a co najważniejsze jest lojalny wobec TVP. Bez względu na przetasowania na górze i naciski z zewnątrz walczył o oglądalność swoich programów i dobre zdanie o telewizji publicznej - mówi tygodnikowi osoba z TVP.
Dodaje, że Piotrek dba o sylwetkę, ma ułożone życie prywatne i u boku piękną żonę Karolinę, co nie jest bez znaczenia.
Niespodziewanie pojawił się jednak konkurent. I to bardzo poważny. Edward Miszczak (59 l.), członek zarządu konkurencyjnej stacji TVN. Gdy jego nazwisko pojawiło się wśród ewentualnych zwycięzców, nikt w TVP nie chciał w to uwierzyć.
Miszczak w końcu jest związany ze swoją stacją umową na kolejne pięć lat. Okazuje się jednak, że nie są to plotki wyssane z palca.
- Miszczak jest widywany na rozmowach w TVP. Mówi się też o sprzedaży TVN-u, więc nic dziwnego, że w razie czego rozgląda się za inną pracą - twierdzi rozmówca "Na Żywo".
Edward Miszczak jest cenionym ekspertem w dziedzinie mediów. Pod jego czujnym okiem stacja prężnie się rozwijała, a o programach, na które stawia, głośno w mediach. Ma na swoim koncie m.in. Superwiktora i Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski w uznaniu za wkład w rozwój wolnych mediów.
Mógłby wiele wnieść do TVP. Jednak pracownicy nie są zadowoleni z jego kandydatury.
- Miszczak rządzi żelazną ręką, a o jego spięciach z gwiazdami krążą legendy. Od tego, czy kogoś lubi czy nie, zależy jego pozycja w stacji - martwi się pracownik telewizji publicznej. - Wolimy Kraśkę. Przynajmniej wiemy, czego się po nim spodziewać.