Piotr Kraśko: Czy zaprosi ojca na rodzinny jubileusz?
Relacje Piotr Kraśki z ojcem nigdy nie należały do łatwych...
Zależy im, aby wszystko było dopracowane i perfekcyjnie przygotowane. Piotr Kraśko (47) z żoną Karoliną Ferenstein-Kraśko (41) już zaczęli ustalać szczegóły uroczystości z okazji 30-lecia ośrodka jeździeckiego w Gałkowie.
Chcą, by była to niespodzianka dla rodziców Karoliny, Wandy i Krzysztofa, i podziękowanie za ich trud włożony w tworzenie tego miejsca.
"Doskonale pamiętam, kiedy z rodzicami szukaliśmy odpowiedniej lokalizacji dla prywatnej stadniny. Kiedy tu trafiliśmy, zobaczyłam na wzgórzu mały, biały drewniany domek. Powiedziałam: to tutaj zamieszkamy. I tak się stało" – wspomina w "Rewii" Karolina.
Jej rodzice zrezygnowali z pracy w Warszawie, sprzedali wszystko, co mieli, by spełnić swoje marzenie o stadninie. Teraz przyszedł czas na świętowanie.
"Nie planują żadnych zawodów. Chcą tylko spędzić czas w rodzinnym gronie, a to wcale nie jest takie częste. Zwykle spotykają się w Warszawie, teraz jednak chcą, aby wszyscy przyjechali na Mazury. Tu jest gdzie spać, co podziwiać i jak wypełnić czas. Nikt nie będzie się nudził" – zapewnia osoba blisko związana z rodziną.
Jest jednak pewna decyzja, która wciąż nie została jeszcze podjęta przez Piotra. Dziennikarz bije się z myślami, czy zaprosić swojego ojca.
Nie jest tajemnicą, że przed laty Tadeusz Kraśko po rozstaniu z matką dziennikarza wyprowadził się z domu i zerwał kontakty z rodziną.
"Brakowało mi go. Mamie czy babci nie powie się o rzeczach, o jakich rozmawia się z ojcem. Ja takiej rozmowy nigdy nie odbyłem" – żalił się dziennikarz w jednym z wywiadów.
Pojednali się dopiero niedawno, kiedy Piotr sam został ojcem. A rodzicem jest naprawdę wspaniałym! Dziś ich relacje są poprawne, ale wciąż trudne. Spotkanie też może przynieść efekt odwrotny od zamierzonego. Dlaczego?
"Pan Tadeusz ceni spokój i ciszę, a nie gwar i biesiadowanie. Piotr obawia się, że ojciec będzie się męczył" – zdradza przyjaciel domu.
Innego zdania jest jednak Karolina, która namawia męża, aby jednak zaprosił tatę i nie zastanawiał się nad tym, jak będzie się czuł.
Dziennikarz nie podjął jeszcze ostatecznej decyzji.