Piotr Kraśko na bezrobociu tryska energią! "Mam lepszy czas na 10 km"
Kłopoty zawodowe nie załamują Piotra Kraśki (44 l.). Dziennikarz ma teraz więcej czasu na bieganie i życie rodzinne.
Choć po 25 latach stracił pracę w TVP, tryska optymizmem. Jak nietrudno się domyślić, ma związek z faktem, iż na początku stycznia na świat przyszła trzecia pociecha dziennikarza - córka Laura.
- Piotra rozpiera duma i szczęście. Choć stracił stabilną pracę szefa "Wiadomości", wydaje się tym kompletnie nie przejmować. Jest uśmiechnięty, ma mnóstwo planów. Dawno nie widziałam go w tak dobrym nastroju - zdradza jedna z osób obecnych na tegorocznym Balu Dziennikarzy.
Kiedy Piotr podczas imprezy pojawił się na scenie, dostał gromkie brawa, a wystawioną na aukcji lekcję jazdy konnej w Gałkowie pod jego kierunkiem wylicytowano za - bagatela - 22 tysiące złotych.
Dziennikarz przyszedł na uroczystość sam - żona opiekowała się dziećmi: nowo narodzoną córeczką oraz synami Konstantym (8 l.) i Aleksandrem (6 l.).
Para na razie ferie spędza w Warszawie, ciesząc się wspólnymi spacerami. Wkrótce jednak cała rodzina wyjeżdża do posiadłości na Mazurach, gdzie czeka ich sporo pracy.
Pod koniec lutego w Gałkowie odbędzie się wielki kulig, a już w czerwcu bardzo wymagający Maraton Mazury, w którym chcą oboje wystartować.
"Mam nadzieję, że do 4 czerwca zdążę się przygotować" - napisała na Facebooku świeżo upieczona mama.
Sam dziennikarz niezwykle aktywny zrobił się na Twitterze: