Piotr Kraśko podczas wyjazdu do Włoch nagle zniknął! Tego żona się nie spodziewała! "Karolina miała łzy w oczach"
Najlepsze niespodzianki to te, w których przygotowanie wkłada się całe serce. Wie o tym dziennikarz Piotr Kraśko (51 l.). Jego podarunek bardzo zaskoczył wieloletnią ukochaną, Karolinę Ferenstein-Kraśko (45 l.). Co dostała?
Piotr Kraśko jest znanym dziennikarzem, prezenterem telewizyjnym i teatrologiem. Od 2016 związany jest ze stacją TVN. Najpierw prowadził "Fakty o świecie", a od 2020 roku "Fakty" i "Fakty po Faktach".
Prywatnie Piotr jest szczęśliwym ojcem i mężem, jednak nie zawsze tak było. W latach 2000-2004 był żonaty z Dominiką Czwartosz, która namówiła go na lekcje jeździectwa. To właśnie podczas nich poznał swoją aktualną ukochaną Karolinę Ferenstein-Kraśko, z którą ma trójkę dzieci. Żona dziennikarza jest aktywna zawodowo i prowadzi firmę.
Mężczyzna szczegółami wspólnego życia bardzo chętnie dzieli się na Instagramie, który obserwuje ponad 160 tysięcy osób.
Długi związek z Karoliną jest bardzo chętnie śledzony przez wiernych fanów, a zapewnienia, że rodzina jest dla Piotra najważniejsza to miód na uszy romantyków, których nie brakuje wśród obserwatorów dziennikarza.
Nic dziwnego, że gdy tylko zakończyły się przygotowania związane z przybyciem Joe Bidena do Polski (był to bardzo stresujący czas dla Piotra, końcu z racji zawodu musiał być w stałej gotowości, by dzielić się najnowszymi doniesieniami) w pierwszej wolnej chwili postanowił zabrać rodzinę na zasłużony urlop.
Wyjazd na narty do Włoch nie był tylko dla nich. Dołączyli także przyjaciele pary. Po przyjeździe nie chcieli czekać i szybko udali się na stok, ale zanim do tego doszło, podziwiali niebo ze swojego samochodu.
"Rozgwieżdżone niebo przez szyby auta wygląda całkiem romantycznie, szczególnie dla Laury, która pierwszy raz w życiu miała okazję zaznać tak wyjątkowego noclegu [...] Były góry, rodzina i przyjaciele" - relacjonowała Karolina na Instagramie.
Laura to oczywiście najmłodsza z pociech małżeństwa. Starsze dzieci to synowie: Konstantyn i Aleksander.
Na miejscu rodzina nie próżnowała. Od razu zapisali się do szkółek narciarskich, a Piotr zniknął... by zaplanować niespodziankę dla ukochanej.
Przygotował dla żony wyjątkową kolację. Uczestniczyła w niej nie tylko ona, ale również pozostali członkowie rodziny i przyjaciele. Takiej imprezy się nie spodziewała!
"Karolina miała łzy w oczach, widząc jak Piotrek bardzo się postarał" - zdradza "Na Żywo" przyjaciółka pary.
Perfekcjonizm Piotra dawniej sprawiał, że pakował się w kłopoty. Jak zrelacjonował znajomy dziennikarza w rozmowie z "Na żywo", kiedyś pracownicy mieli pozwolenie, by dzwonić do niego dzień i noc.
"Doszło do tego, że pytali go o najdrobniejsze sprawy, a on, jako perfekcjonista, sam wszystkiego pilnował".
Wszystko zmieniło się, gdy Piotr stanął w samym centrum skandalu. Okazało się, że ma problemy prawne. Przyłapano go bez prawa jazdy, a do tego nie składał terminowo zeznań podatkowych. Mężczyzna miał mieć przez to problemy zdrowotne. Jakiś czas przebywał na zwolnieniu lekarskim.
Dziennikarz przeprosił za swoje zachowanie. Nie ukrywał, że żałuje podjętych decyzji. Jako gość w "DD TVN" otworzył się na temat problemów. Mężczyzna miał m.in. trudności ze snem, a na pytanie, czy ma depresję, odpowiedział:
"Miałem poczucie takiego osaczenia i przekonania, że będzie tylko źle. Że będą cię ścigać, szukać i będą chcieli cię tak dosłownie zmiażdżyć...". Dodał, że bardzo kocha swoją rodzinę i to ona jest priorytetem.
Piotr zrozumiał, że praca... to tylko praca. Dziś jest z rodziną bliżej niż kiedykolwiek.
Czytaj też: