Piotr Kraśko wybuduje dom dla swojej powiększającej się rodziny?

Ilekroć Piotr Kraśko i Karolina Ferenstein (39 l.) przyjeżdżają do Gałkowa na Mazurach, żeby spędzić trochę czasu w swoich stajniach, przypomina ją sobie o tym, że niedaleko rodowej siedziby czeka na nich specjalne miejsce.  

To ziemia, która należy do nich od czasu ślubu. Piękna działka graniczy z lasem i jest idealnym miejscem na nowy dom, w którym będą mogli zamieszkać już w pięcioro.  

Wkrótce żona dziennikarza urodzi bowiem trzecie dziecko. Jeśli wierzyć dotychczasowym badaniom USG, będzie to dziewczynka, o której od dawna marzyli.  

Może otrzyma imię po mamie, ale nie jest to pewne, bo trwają jeszcze negocjacje.  

Mówi się, że matką chrzestną dziecka będzie Kinga Rusin (44 l.).   

Takie zmiany mogą pociągnąć za sobą kolejne. 

Zwłaszcza, że budowa nowego domu to temat nienowy. 

Małżonkowie od dawna zastanawiają się nad tą inwestycją, ponieważ życie w wielkim mieście, chociaż przyjemne, bywa dla nich także uciążliwe. Korki, wysokie koszty utrzymania, codzienny stres, zanieczyszczone powietrze.  

Ferenstein, która wychowywała się w Gałkowie, a do szkoły chodziła w pobliskim Węgorzewie, zna uroki wsi i czasem bardzo za nimi tęskni.  

Tylko jak przekonać do tego męża? Może nie będzie tak źle, bowiem w życiu zawodowym Piotra Kraśki mogą pojawić się zmiany.  

Już miesiąc temu gruchnęła wieść, że dziennikarz ma przejść z Wiadomości do Faktów TVN, w miejsce Kamila Durczoka (47 l.).  

Informacja ta na razie się nie potwierdziła, ale... - Amerykański właściciel stacji potrzebuje właśnie takich ludzi - mówi jeden z pracowników TVN w "Rewii".  

Piotr Kraśko poradziłby sobie, nawet gdyby zrezygnował z pracy na wizji.  

Jest przecież zdolnym człowiekiem i mógłby prowadzić szkolenia, pisać książki, a ma ich na koncie kilka.  

Gałkowo posiada też odpowiednią bazę noclegową, więc redaktor mógłby otworzyć nowy biznes i cieszyć się rodziną.  

Jego znajomi mówią, że bardzo chciał mieć córkę i dlatego rozważa teraz każdy życiowy scenariusz.