Piotr Kraśko złamał przepisy związane z pandemią. Teraz przeprasza!
„Zagapiłem się i przepraszam” – tłumaczy się Piotr Kraśko (48 l.) w rozmowie z „Faktem”. Dziennikarz złamał jeden z obowiązujących zakazów dotyczących handlu.
Piotr został przyłapany podczas zakupów w jednej z warszawskich piekarni.
Nie byłoby w tym nic złego, gdyby nie godzina, w której dokonywał zakupu.
Niedawno rząd wprowadził kolejne ograniczenia dotyczące handlu i ustanowił specjalny czas (10-12), kiedy seniorzy mogą bezpiecznie pójść do sklepów.
Czyżby prezenter zapomniał o nowych obostrzeniach? Swoje zachowanie tłumaczy w rozmowie z „Faktem”.
"Po wyjściu z 'Dzień dobry TVN' faktycznie nie spojrzałem na zegarek i z przyzwyczajenia udałem się do piekarni. Byłem przekonany, że już jest po 12:00. Później się zorientowałem, że jednak brakowało kilku minut. Był to pierwszy dzień zakazu, zagapiłem się i przepraszam. Na szczęście w piekarni nikogo oprócz mnie nie było" – powiedział Kraśko, zaznaczając, że wszystkie zakazy są jak najbardziej słuszne i należy ich przestrzegać.
Zachęcamy do pozostania w domach i stosowania się do ograniczeń.
***
Zobacz więcej materiałów wideo: