Piotr Machalica przed śmiercią zagrał w komedii. Film wkrótce trafi do kin
Piotr Machalica zmarł 14 grudnia 2020 roku, na 2 miesiące przed swoimi 66. urodzinami. Ostatnią rolę zagrał w komedii romantycznej „Szczęścia chodzą parami”. Film doczeka się premiery prawie 2 lata po śmierci aktora.
14 grudnia 2020 roku zmarł wybitny aktor, Piotr Machalica. Miał zaledwie 65 lat i wielkie plany na przyszłość. 3 miesiące wcześniej ożenił się po raz drugi, z młodszą o 21 lat bizneswoman i mecenaską sztuki, Aleksandrą Sosnowską, którą aktor czule nazywał „Oleńką”.19 września 2020 roku w Częstochowie odbył się ich utrzymany w najgłębszym sekrecie ślub, w którym nowożeńcom towarzyszyli najbliżsi i najbardziej zaufani przyjaciele, m.in. Krystyna Janda, Cezary i Katarzyna Żakowie, Joanna Liszowska i Artur Żmijewski z żoną.
Jak dali do zrozumienia znajomi aktora, przyczyną jego śmierci był COVID-19. Artur Barciś w rozmowie z TVN24 ujawnił:
„COVID jest bezlitosny. Wiele osób było bliskich odejścia, ja też. Piotrkowi się nie udało. Nie mogę tego zrozumieć”.
Z powodu ślubu i chęci skupienia się na życiu rodzinnym, Machalica zrezygnował z roli w serialu „Tajemnica zawodowa”, jednak zgodził się zagrać w komedii romantycznej Bartosza Prokopowicza „Szczęścia chodzą parami”. Być może przekonał go fakt, że jego filmową partnerką została Elżbieta Zającówna, z którą Machalicę łączyła wieloletnia przyjaźń.
Wiele razy ze sobą współpracowali, głównie na scenie. W historii polskiego teatru i telewizji szczególnie mocno zapisał się spektakl „Big Zbig Show”, w którym występowali wraz ze Zbigniewem Zamachowskim, Januszem Józefowiczem, Magdą Umer oraz duetem Mann i Materna. W komedii Prokopowicza zagrali małżeństwo, rodziców głównego bohatera. Jak wspominała Zającówna:
Machalica wyznał wtedy, że miał pewne obawy związane ze scenariuszem:
"Ostatni duży film zrobiłem jakieś 20 lat temu. Dlatego tych kilka dni na planie tej komedii to dla mnie coś fantastycznego. Dodam, że miałem do zagrania scenę dość trudną, jak na mój wiek, bo miłosną. Mam nadzieję, że dałem radę. Za każdym razem, gdy się zakochujemy, wydaje nam się, że nic już nie stanie na drodze do naszego szczęścia i będziemy razem do końca życia. A różnie bywa. Mówi się, że miłość przemija, a zostaje tylko przyzwyczajenie. Ale znam pary, które są ze sobą całe lata i w dalszym ciągu bardzo się kochają".
Film długo czekał na swoją premierę. Takie sytuacje się zdarzają. W „Weselu” Wojciecha Smarzowskiego można było zobaczyć Krzysztofa Kowalewskiego pół roku po jego śmierci. Rok po odejściu Philipa Seymoura Hoffmana premierę miała ostatnia część „Igrzysk śmierci” z jego udziałem. Film „Szczęścia chodzą parami” trafi do kin 2 września, niemal 2 lata po śmierci Piotra Machalicy.
Zobacz też:
Piotr Machalica tego nie doczekał. Tak go upamiętniono
Piotr Machalica: Wdowa po zmarłym aktorze zdobyła się na piękny gest! Wzruszające!
Maryla Rodowicz schudła 17 kg! Zdradziła swój sekret
***