Piotr Mróz nie gra w filmach, a psioczy na castingi. "Skierowane do ulubieńców"
Piotr Mróz nie może narzekać na brak rozpoznawalności. Mimo tego aktor nie pojawia się w produkcjach filmowych, a gra przede wszystkim w serialach. 36-latek gorzko wyjawił, z czego może wynikać taka sytuacja.
Piotr Mróz to jedna z gwiazd Polsatu. Aktor znany jest przede wszystkim z roli w serialu "Gliniarze" oraz udziale w "Tańcu z gwiazdami". Mimo sporej rozpoznawalności nie uświadczymy jego talentu w kinowych pozycjach. Mróz w rozmowie z Pudelkiem podzielił się refleksją ws. takiego stanu rzeczy. Piotr Mróz z żalem wyjawił, że świat kina - póki co - się o niego nie upomniał.
"No właśnie nie. Serial absorbuje mi tak dużo czasu, że nie. Jeszcze nie narodziłem się dla świata kina" - przyznał wyraźnie rozczarowany. Kolejno zaczął się zastanawiać, z czego to wynika. Aktor doszedł do wniosku, że być może musi poczekać jeszcze na swój czas. Wyjawił też, że w castingach do ról filmowych często chodzi o znajomości.
"Nie wiem, ciężko mi powiedzieć. Czasem trzeba swoje wyczekać. Przyjdzie czas i na mnie, mam nadzieję. A jeżeli nie przyjdzie... czy musi przyjść? Czasem sobie coś zakładamy, chcemy, żeby marzenia się spełniły. A jeżeli one się nie spełnią, to czy coś się stanie? Czy moje życie straci na jakości? Z tymi castingami do większych filmów - one też są zamknięte, hermetyczne i skierowane do ulubieńców. Osoba prowadząca casting chce mieć pewnych, sprawdzonych ludzi" - przyznał.
Sporym zainteresowaniem cieszą się nie tylko role Mroza, ale i jego życie prywatne. Przypomnijmy, że aktor w 2022 roku oświadczył się swojej ukochanej Agnieszce Wasilewskiej z nadzieją na zbudowanie z nią wspólnej przyszłości. Para jednak, zamiast stanąć na ślubnym kobiercu, postanowiła się rozstać, a aktor od tego czasu ma być singlem.
Jakiś czas temu udzielił wywiadu dla portalu Plejada, w którym wyznał, że czuje się samotny. Choć z racji wykonywanego zawodu otacza go mnóstwo ludzi, to aktor w głębi czuje pustkę.
"Mamy ze sobą kontakt, aczkolwiek ja nie ukrywam, że w tym momencie jestem w swoim życiu bardzo samotny. Otaczam się wieloma ludźmi, ale jestem samotny. To jest najgorsze, że na co dzień uśmiechasz się, jesteś taki szczęśliwy, nikt by nie pomyślał, że coś w twoim życiu może być nie tak, mimo tej sytuacji, która cię spotkała. Wydaje mi się, że rozstanie dla nikogo nie jest łatwe. (...) Ważne, żeby też za długo w tej samotności nie pozostać, bo człowiek się przyzwyczai do tego komfortu bycia samemu i później jeszcze ciężej będzie mu kogoś wpuścić do swojego życia" - przyznał.
Zobacz też:
Piotr Mróz znienacka ogłosił. "Przedstawiam moją nową partnerkę"
Piotr Mróz przerwał milczenie. Ujawnił, co łączy go z Ewą z "Rolnika"
