Piotr Mróz zaskoczył kilka dni po rozstaniu Dody z Pachutem. Wyszedł przed szereg i sam oficjalnie ogłosił
Ostatni media plotkarskie rozgrzała do czerwoności informacja o rozstaniu Dody z Dariuszem Pachutem. Od tamtej pory pojawiło się mnóstwo plotek na temat rzekomych powodów rozpadu związku piosenkarki i sportowca. Mężczyzna sprytnie zasugerował, że wina nie leżała po jego stronie, a piosenkarka zachowuje klasę i skrzętnie milczy w tym temacie. Głos za to postanowił zabrać aktor Piotr Mróz, który niedawno też zdążył rozstać się z narzeczoną. Oto co wyjawił w jednym z wywiadów.
Od kilku dni rodzimy show-biznes żyje serią rozstań polskich celebrytów. Bez wątpienia najgłośniej zrobiło się wokół rozpadu związku Dody i Dariusza Pachuta.
Przystojny góral spod Łącka ogłosił bowiem na swoim Instagramie, że to koniec jego relacji z Rabczewską. W oświadczeniu podziękował byłej już ukochanej za wspólne dwa i pół roku, ale jednocześnie zasugerował, że to celebrytka miała zrobić coś, co skłoniło go do takiej decyzji.
Jak wyjawił, po swoim pobycie w Norwegii nieco wcześniej niż planowali przyleciał do Turcji, gdzie przebywała już jego wybranka. Wtedy miało dojść do niespodziewanego.
"Niestety, to co co zastałem na miejscu, skłoniło mnie do podjęcia decyzji o zakończeniu naszego związku. Była to bolesna decyzja, jednak muszę stwierdzić, że nasze drogi się rozeszły. Jestem wdzięczny za te dwa i pół roku, które dzieliliśmy, i życzę Dodzie wszystkiego, co najlepsze w przyszłości" - mogliśmy przeczytać w jego osobliwym oświadczeniu na Instagramie.
Rabczewska zachowała więcej klasy i postanowiła nie komentować zmian w swoim życiu prywatnym. W rozmowie z nami jej agentka pokusiła się jedynie o lakoniczny komentarz, ucinając temat.
Niespodziewanie całe zamieszanie postanowił skomentować za to... Piotr Mróz. Zwycięzca 12. edycji "Tańca z gwiazdami" gościł ostatnio podczas nagrań ostatniego odcinka nowej edycji, gdzie pojawiła się także Doda.
Aktor sam ma za sobą niedawne rozstanie z narzeczoną, której oświadczył się w Licheniu. W rozmowie z Jastrząb Post okiem "eksperta" postanowił więc przeanalizować miłosne perypetie Rabczewskiej.
Gwiazdor wprost stwierdził, że Doda ma pecha do mężczyzn, bo na ogół trafia na takich, którzy chcą ogrzać się w blasku jej sławy.
"To bardzo silny charakter, indywidualistka. Aczkolwiek ja myślę, że ona naprawdę wierzy w miłość, że chciałaby się zakochać, a mężczyźnie, który by ją pokochał i którego ona by pokochała, oddałaby się w stu procentach. Niestety jej wizerunek medialny i fizis, bo jest naprawdę piękną kobietą, nie chcę jej wytykać wieku, ale tak wyglądać jak ona, no chapeau bas, niestety sprawiają, że mężczyźni traktują ją jak trofeum" - zaczął swój wywód Piotr Mróz.
Potem skupił się na jej byłych partnerach. Wspomniał m.in. o Radku Majdanie, który "był jaki był".
"Tu jest problem. Trafiła na Radzia, Radziu był, jaki był. Później trafiała na różnych dziwnych ludzi. Oni sami w sobie już byli kontrowersyjni w momencie, kiedy ona się z nimi wiązała. Teraz ten ostatni partner, nie znam go, wydawał się taki normalny, oddany, ale coś tam jednak nie kliknęło. Kobieta jest obrazem, a facet ramą, oni muszą zaakceptować to, że to ona jest pięknym obrazem. Doda potrzebuje faceta, który udźwignie jej popularność i styl życia" - podsumował na koniec Piotr Mróz.
Zobacz też:
Tuż przed rozstaniem mieli poważne plany. Ślub miał być tylko formalnością
Oto co zadziało się w Turcji moment przed rozstaniem Dody i Pachuta. Nie tego się spodziewano
Te związki nie przetrwały próby czasu. To z nimi Doda próbowała ułożyć sobie życie