Piotr Starak i Alicja Bachleda-Curuś: Nowy ukochany odchudza się dla aktorki!
Alicja Bachleda-Curuś (31 l.) i Sebastian Karpiel-Bułecka (38 l.) mieli zostać małżeństwem. Tego w każdym razie wszyscy na ich rodzinnym Podhalu im życzyli. Aktorka wróciła jednak do byłego partnera, miliardera Piotra Woźniaka-Staraka (33 l.).
Bachleda-Curuś z synem jednego z najbogatszych Polaków spotykała się już dziesięć lat temu. Dowodem na to, że znowu są razem, mają być ich wspólne zdjęcia zrobione w jednym z warszawskich klubów.
Widać na nich Alicję ukrywającą twarz i wsiadającą do luksusowego auta. "Rewii" udało się dotrzeć do innych ciekawych informacji.
"Piotr i Alicja są razem od co najmniej trzech miesięcy. On jest w niej szaleńczo zakochany, gotów zrobić wszystko, o co go poprosi. Dla niej chce się ustatkować. Dotychczasowy zabawowy tryb życia już porzucił. Zmienia też dietę, wybiera samo zdrowe jedzenie" - mówi tygodnikowi znajomy milionera.
Jeśli wierzyć informatorom, Bachleda coraz częściej bywa w stolicy i luksusowej willi narzeczonego w podwarszawskim Konstancinie.
Dom jest ogromny, jeszcze nie tak dawno prawie nie widywano w nim właściciela. Ale teraz tętni życiem, a nieliczna grupa zaufanych przyjaciół już cieszy się szczęściem tej pary...
W 2003 roku Ala i Piotr rozstali się, bo ważniejsza okazała się kariera niż wspólne wylegiwanie na włoskiej plaży.
"Byłem młody, nie zdawałem sobie sprawy, jakiemu stresowi poddawana jest aktorka" - tłumaczył Starak po latach.
Teraz, jako producent filmowy, chce pomóc Ali w karierze. Jest założycielem Watchout Productions - firmy, która już wyprodukowała film "Big Love" i "Bogowie". Ten ostatni opowiada o życiu i pracy słynnego kardiochirurga profesora Zbigniewa Religi. W roli głównej występuje Tomasz Kot (40), który podobno idealnie wcielił się w postać charyzmatycznego profesora.
Premiera planowana jest już wkrótce i bardzo prawdopodobne, że na uroczystym bankiecie z tej okazji Piotr Starak pojawi się w towarzystwie Alicji Bachledy-Curuś.
Co z Sebastianem Karpielem-Bułecką? Dobrze poinformowani twierdzą, że bardzo przeżył rozstanie z Alą.
"Luty i marzec to były trudne miesiące dla Sebastiana, nie zwierzał się nikomu, ale widać było, że jest smutny. Nie rozstawał się też z telefonem, często dostawał SMS-y nawet późno w nocy. Domyślaliśmy się, że koresponduje z kimś zza oceanu" - mówi informator "Rewii".