Piotr Stramowski w żałobie. Wieści o jego śmierci poruszyły cały świat filmu
Nie żyje Arkadiusz Tomiak. Znany operator filmowy zginął w wypadku samochodowym. Swojego przyjaciela w mediach społecznościowych pożegnali Piotr Stramowski oraz Joanna Kos-Krauze. Cały świat filmu pogrążony jest w żałobie.
Arkadiusz Tomiak był znanym i utalentowanym operatorem filmowym. Pracował przy takich produkcjach jak "Karbala" oraz "Czerwone maki". Potrafił zrealizować także produkcje telewizyjne i dokumentalne.
Niestety Tomiak zginął w wypadku samochodowym do którego doszło, gdy jechał na festiwal "Młodzi i film". Wieści o jego śmierci przekazano na profilu Polskich Nagród Filmowych Orły w mediach społecznościowych.
Tomiaka na swoim Instagramie pożegnał kolega, wybitny aktor Piotr Stramowski dodając jego zdjęcie w poście. Z kolei scenarzystka Joanna Kos-Krauze napisała:
"Pamiętam wszystko. Jak kładłeś się z poduszkami na głowie i mówiłeś: "Chwileczkę, zaraz wymyślę, pamiętam nasze wakacje, twoje dostawy węgorza i serdeczność. I światło w Twoich filmach. I oczach. Agnieszko, Dziewczynki... nie ma słów. Zostało światło".
Irena Gruca-Rozbicka dodała: "Przyjacielu, Nauczycieli i Tato, bo tak Cię nazywała Twoja ekipa... Nie wiem, co my bez Ciebie poczniemy... Nie wiem po prostu"
Kondolencje spływają od całego środowiska filmowego w Polsce.
Zobacz też:
Stało się, gdy Stramowski opuścił dom. Warnke nagle przekazała niespodziewane wieści