Reklama
Reklama

Piotr Żyła kazał milczeć żonie! Justyna się buntuje!

Czas nie leczy ran, które zadali sobie małżonkowie. Piotrem Żyłą (31 l.) i jego żoną nadal rządzą silne emocje.

Odkąd Justyna Żyła (30 l.) oskarżyła publicznie swego męża, słynnego skoczka narciarskiego Piotra Żyłę o zdradę i zarzuciła mu, że przez romans nie ma serca ani czasu dla własnych dzieci, relacje małżonków przypominają stąpanie po minie - jedno niepotrzebne słowo jest w stanie spowodować wybuch, którego skutki mogą być katastrofalne.

Może dlatego Piotr Żyła unika kontaktu z żoną. Gdy przyjeżdża po dzieci lub odwozi je do domu, nie wychodzi nawet z samochodu i zwykle ktoś mu towarzyszy - najczęściej jego mama.

A w Wiśle, gdzie oboje mieszkali, plotkuje się, że narciarz mówi o matce swego syna i córki: to wariatka! Zaś gdy już musi zamienić z nią słowo, wtedy wszystko nagrywa, tak "na wszelki wypadek".

Reklama

"Twoje Imperium" rozmawiało z Justyną Żyłą o tej sytuacji. Żona skoczka sprawia wrażenie zrezygnowanej i bardzo zmęczonej huśtawką emocjonalną, którą zafundowali sobie z mężem.

Nic dziwnego, że nie miała siły ani ochoty, by w gronie przyjaciół świętować swe 30. urodziny, które wypadały kilka dni temu.

Justyna Żyła miała wiele do powiedzenia na temat męża, swego obecnego położenia i przyszłości swej rodziny, ale ostatecznie zdecydowała, że nie trafi to na łamy gazet.

"Jednak nie powinnam wypowiadać się w mediach na temat męża, ponieważ od jego prawników dostałam pismo, w którym on mi tego zabrania" - wyznała.

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

Twoje Imperium
Dowiedz się więcej na temat: Piotr Żyła | Justyna Żyła
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy