Piróg jest chory
"Michał Piróg (29 l.) od ponad dwóch tygodni cierpi, bo ze świata dźwięków prawie nic do niego nie dociera" - donosi jeden z dzienników.
A wszystko ma swój początek na lotnisku: "Kiedy wracałem samolotem z Kopenhagi, przez dekompresję zatkało mi się jedno ucho" - tłumaczy na łamach "Faktu".
"Teraz muszę uważać, aby się nie przeziębić, nie mogę też latać samolotem ani nurkować".
Juror z programu "You can dance..." ma obecnie zakaz wychodzenia z domu, lekarz przepisał mu lekarstwa, które mają "naprawić" zatkane uszy.
"Mam nadzieję, że nikt z odrzuconych przeze mnie uczestników You can dance... nie zrobił laleczki voodoo i nie mści się na mnie, wbijając w nią szpilki" - śmieje się.