"Pisarka" Karolina Korwin-Piotrowska przerwała wywiad. Poczuła się urażona pytaniem?
Nazywana "królową hejtu" Karolina Korwin-Piotrowska (46 l.) nie przepuści żadnej okazji, by dopiec celebrytom. Tym razem jednak postanowiła obrazić czytelników portali plotkarskich, nazywając ich "półanalfabetami". Co ciekawe, po pytaniu o wpadkę, którą zaliczyła w swojej książce, przerwała wywiad.
Dziennikarka nie kryje, że jest stałą czytelniczką wszelkiej maści rubryk towarzyskich i portali zajmujących się życiem gwiazd. Sama zresztą przez dziesięć lat prowadziła "Magiel towarzyski", gdzie komentowała show-biznesowe doniesienia.
Teraz odcina się od tego i kreuje na "pisarkę" - na rynku wydawniczym ukazała się bowiem jej kolejna książka, tym razem traktująca o zjawisku sławy.
Mieniąca się "ekspertką" Korwin popełniła w niej jednak gafę, którą wytknął jej jeden z portali - chcąc dopiec związanej z TVP Marcelinie Zawadzkiej, Karolina pomyliła osoby i obsmarowała Rozalię Mancewicz, nazywając ją "dziennikarką bez warsztatu" i "piękną twarzą dobrej zmiany w TVP".
"Rozalia Mancewicz - piękna twarz #dobrejzmiany w TVP. Ma świetny wygląd, kamera ją lubi, ale dziennikarka z niej żadna, warsztat póki co kompletnie nie istnieje. Recytowanie kwestii wyuczonych jest dobre dla prezenterki, a nie dla kogoś, kto aspiruje do bycia dziennikarzem. Gdyby nie niezawodny Kammel w Pytaniu na śniadanie, zaliczałaby wpadkę za wpadką" - napisała Korwin w książce "Sława", nie wiedząc, że to nie Mancewicz, a Zawadzka jest prowadzącą "Pytanie na śniadanie" w TVP.
Pytana przez dziennikarza kanału "Afera na dywaniku" o swoją wpadkę, zareagowała agresją: "Nie komentuję artykułów pisanych w portalach dla półanalfabetów czytanych przez półanalfabetów. Dziękuję" - zakończyła wywiad.
Mamy nadzieję, że przed kolejną książką Karolina nadrobi zaległości z riserczu.