Placido Domingo molestował ponad 20 kobiet. Śpiewaczka bała się wsiadać z nim do windy
Placido Domingo (81 l.) w 2019 roku stał się bohaterem głośnego skandalu, gdy ponad 20 kobiet zarzuciło mu, że dopuszczał się względem nich napastowania seksualnego. Do grona poszkodowanych należała m.in. sopranistka Angela Turner Wilson. Teraz grupa ofiar powiększyła się o hiszpańską śpiewaczkę. Kobieta, której zależy na zachowaniu anonimowości opowiedziała w hiszpańskich mediach o piekle, przez które przeszła.
Placido Domingo to jeden z najbardziej utalentowanych śpiewaków operowych na świecie. Hiszpan od 1966 roku występuje na całym świecie, zachwycając publiczność unikatową, ciemną barwę głosu typu tenor spinto. Niestety od kilku lat za artystą ciągną się nieprzychylne plotki na temat jego intymnych kontaktów ze śpiewaczkami. W minioną niedzielę, 15 stycznia oliwy do ognia dolała kolejna kobieta, która rzekomo miała paść ofiarą Domingo. W hiszpańskiej stacji telewizyjnej "La Sexta" opowiedziała o swoich przerażających doświadczeniach.
Domniemana ofiara napaści seksualnej ze strony Placido Domingo nie chciała podawać swojego nazwiska z obawy przed negatywną reakcją ze strony widzów. W wywiadzie dla hiszpańskiej telewizji opowiedziała o ciemnej stronie swojej współpracy z Placido Domingo, która miała miejsce blisko 20 lat temu. Gdy rozpoczęła działalność w jednym z miejscowych teatrów powiedziano jej, aby miała się na baczności podczas kontaktów ze śpiewakiem.
"Jedną z pierwszych rzeczy, którą mi powiedziano, było to, żebym nigdy nie jechała windą sam na sam z Placidem Domingo" - mówiła pokrzywdzona kobieta w rozmowie z dziennikarzem hiszpańskiej stacji telewizyjnej.
Niestety niebawem na własnej skórze przekonała się, że w ostrzeżeniach było sporo prawdy.
"Pierwszy raz poczułam się skrępowana podczas próby. Zapytał mnie przy wszystkich: ‘Słuchaj, czy mogę włożyć rękę do jednej z twoich ślicznych kieszeni?’. A miałam wtedy na sobie spodnie z haftowaną tylną kieszenią" - wspominała drżącym głosem śpiewaczka.
Kobieta nie wiedziała, jak zareagować na tę niezręczną sytuację. W obawie przed utratą pracy, starała się powstrzymać swoje nerwy.
"Jeśli bym go upomniała, czekałyby mnie konsekwencje. A jeśli dałabym mu przyzwolenie... wolałam nawet nie myśleć, co by się stało" - stwierdziła ofiara w wywiadzie dla "La Sexta".
Śpiewaczka żaliła się, że podobnych sytuacji było znacznie więcej. Pewnego razu Placido Domingo miał ją pocałować w trakcie występu, gdy na moment zgasły światła.
Artystka bała się złożyć zawiadomienie w sprawie Placido Domingo, ponieważ zdawała sobie sprawę, że nikt nie uwierzy w jej wersję wydarzeń. W środowisku muzycznym, śpiewak uchodził za "nietykalnego". Tenor póki co nie odniósł się ani jednym słowem do tych wstrząsających doniesień. Na przestrzeni ostatnich lat wiele kobiet żaliło się na zachowanie Placido Domingo. Śpiewaczki, tancerki, instrumentalistki, nauczycielki śpiewu i inne osoby pracujące wraz z nim twierdziły, że za kulisami zachowywał się w skandaliczny sposób. Mimo to, żadna kobieta nie miała dotychczas odwagi, aby pozwać artystę.
W związku ze skandalami, Placido Domingo doznał lekkiego załamania kariery. Musiał m.in. zrezygnować z kierowania operą w Los Angeles. Porzucił także pracę w nowojorskiej Metropolitan Opera. Domingo to jeden ze słynnych tenorów, którzy w 1990 r. dali koncert w Termach Karakalli w Rzymie. Z okazji zakończenia mistrzostw świata w piłce nożnej wraz z Jose Carrerasem i śp. Luciano Pavarottim zaprezentowali swoje niezwykłe talenty wokalne.
Zobacz też:
Jennifer Lawrence miała romans z Liamem Hemsworthem? Fani Miley Cyrus nie mają złudzeń
Anna Nowak-Ibisz straciła pracę! Nie będzie nowych odcinków "Pani Gadżet"