Płacili im za palenie papierosów
Gary Cooper, Clark Gable, Joan Crawford, Spencer Tracy, Henry Fonda to tylko niektóre z gwiazd, które w "złotych latach" Hollywood dostawały miliony dolarów od koncernów tytoniowych w zamian za promowanie papierosów.
Potwierdzają to wyniki badań opublikowane przez brytyjski magazyn "Tobacco Control". Na podstawie poufnych kiedyś dokumentów pochodzących z okresu pomiędzy 1927 a 1951 rokiem wiadomo, że firmy takie jak American Tobacco, Reynolds oraz Liggett & Myers oferowały gwiazdom filmowym miliony dolarów za podpisanie kontraktu na reklamowanie papierosów w gazetach.
Ponad dwieście gwiazd święcących triumfy w latach 30. i 40. wzięło udział w kampaniach reklamowych, zachwalając papierosy ze względu na ich smak i odprężenie, jakie przynoszą im podczas pracy na planie albo, jak w przypadku Johna Wayne'a, który zmarł potem na raka, ze względu na rzekomy dobroczynny wpływ na głos aktora.
W 1937 roku sam koncern American Tobacco przeznaczył na promocję papierosów "Lucky Strike" przez hollywoodzkich aktorów prawie 220 tys. dolarów, czyli dzisiejszą równowartość 3,2 miliona dolarów.
Kontrakty z gwiazdami przemysłu filmowego były częścią prowadzonej przez koncerny tytoniowe kampanii promującej papierosy jako symbol męskości wśród młodych mężczyzn, a także wyzwolenia wśród młodych kobiet.
"Związek pomiędzy przemysłem filmowym i tytoniowym istniał od zawsze" - powiedział współautor badania Stanton Glantz, profesor medycyny na Uniwersytecie Kalifornijskim w San Francisco.
"Firmy tytoniowe pomagały wytwórniom w promocji filmów, podczas gdy gwiazdy Hollywood pomagały koncernom tytoniowym przekonywać ludzi, że palenie jest nieszkodliwe dla zdrowia" - dodał Robert Jackler, profesor medycyny na Uniwersytecie Stanforda, drugi autor artykułu.