Plaga szczurów w Pałacu Buckingham. Królowa Elżbieta uciekła z posiadłości
Przerażające odkrycie w Pałacu Buckingham! Okazało się, że rezydencję królowej opanowały szczury! Jak czytamy w zagranicznej prasie, przerażona Elżbieta II (93 l.) wyniosła się z posiadłości. Poczyniono starania mające na celu wyeliminowanie gryzoni.
Jeśli ktoś myśli, że królewska rodzina żyje w luksusach, chyba wiele się nie myli. Ale nawet bogate wnętrza Pałacu Buckingham nie są idealne i kryją w sobie okropności. Okazuje się, że królowa oraz jej bliscy mają poważny kłopot, a mianowicie zmagają się z... plagą szczurów.
Jak donosi "The Sun", do Pałacu wezwano specjalistów, którzy mają poradzić sobie z problemem. Wcześniej - w trosce o zdrowie - z posiadłości musiała wynieść się królowa. "Była przerażona" - podaje gazeta.
W związku z osiedleniem się szczurów specjalne szkolenie przeszedł królewski personel, zwłaszcza pracownicy kuchni. Służba miała przyswoić sobie wiadomości z zakresu powstrzymywania rozprzestrzeniania się gryzoni. A to nie wszystko.
"Oczywiście higiena jest priorytetem, podobnie jak proste rzeczy, takie jak zamykanie drzwi od szafy czy zamiatanie okruchów lub kawałków jedzenia" - czytamy.
Trwają czynności mające na celu wyeliminowanie szczurów z Pałacu Buckingham.
Problem ze szczurami na Wyspach nie jest nowy. Często zalęgają się w starych budynkach, więc zbudowany w 1703 roku Pałac jest dla nich świetnym środowiskiem. Z kolei w zeszłym roku w Wielkiej Brytanii pojawiła się rzadka rasa zmutowanego gryzonia. Rzecznik Brytyjskiego Stowarzyszenia Kontroli Nad Szkodnikami przyznał, że sprawa jest poważna, bowiem szczury uodporniły się na truciznę.
***
Zobacz więcej materiałów: