Plany Luny legły w gruzach. Ujawniła wszystko, to przez decyzję TVP
Luna nie ma ostatnio dobrej prasy. Jej ostatni wywiad nie przyniósł jej zaszczytów, a teraz przyszedł kolejny cios. Tym razem z zupełnie niespodziewanej strony – bo od TVP. Wszystko związane jest z koncertem finału preselekcji do Eurowizji 2025. Zeszłoroczna reprezentantka Polski jest bardzo zawiedziona, wszystko opisała na Instagramie.
14 lutego zostanie wyemitowany koncert na żywo, podczas którego widzowie w głosowaniu SMS wybiorą tegorocznego reprezentanta Polski na Konkurs Eurowizji. Wydarzenie nosi nazwę Wielki Finał Krajowych Kwalifikacji - i choć określenie jest niezwykle szumne, to twórcy i w tym roku nie ustrzegli się kontrowersji.
Finałowy koncert preselekcji odbywa się bowiem w cieniu niemałego zamieszania, jakie wywołało dołączenie do listy finalistów Teo Tomczuka. Być może właśnie ze względu na kąśliwe komentarze w mediach, twórcy wydarzenia zadbali, by nie zabrakło znanych prowadzących i światowej sławy gości.
Tuż przed koncertem wyłaniającym reprezentanta Polski na Eurowizji, TVP ogłosiło, że wydarzenie będzie miało aż dwóch prowadzących. O ile nazwisko Artura Orzecha nie jest żadnym zaskoczeniem, to druga postać zdecydowanie wywoła wiele szumu. I to dosłownie, po podobno zaplanowała na tę okazję specjalne show.
Preselekcyjny koncert poprowadzi wraz z Orzechem Michał Szpak. Muzyk reprezentował nasz kraj w 2016 roku, był też w "The Voice of Poland" opiekunem innego reprezentanta, Krystiana Ochmana. A to nie wszystko - bo gościem specjalnym będzie Marko Purišić, znany jako Baby Lasagna. Na Eurowizji 2024 reprezentował Chorwację z utworem "Rim Tim Tagi Dim". A co z Luną, naszą zeszłoroczną przedstawicielką?
Luna niedawno zasłynęła kontrowersyjnym wywiadem, w którym tłumaczyła, że fortuna ojca przeszkadza jej w karierze. Piosenkarkę podsumowano dosyć dosadnie. Wygląda na to, że teraz zawiodło ją nawet samo TVP. Wielgomas liczyła na to, że zostanie zaproszona na koncert preselekcji, jednak Telewizja Polska chyba zapomniała o zeszłorocznej reprezentantce.
"Słuchajcie, zbliżają się preselekcje polskie do Eurowizji, już za chwilę, w Walentynki. Pytacie, czy pojawię się na preselekcjach w tym roku. Pojawię się, ale niestety tylko duchem. Nie dostałam niestety zaproszenia od Telewizji Polskiej. Bardzo żałuję" - wyznała Luna na Instagramie.
Piosenkarka nie kryje goryczy, choć wszystko stara się przykryć poczuciem humoru.
"Do ostatniej chwili czekałam, wszystkie moje randki walentynkowe odwołałam, no ale cóż... Jestem z wami. Trzymam kciuki za wszystkich kandydatów. To będzie wspaniały dzień. Nie mogę się doczekać" - zadeklarowała.
Zobacz też:
Zaskakujące wieści tuż przed eliminacjami do Eurowizji
Luna podzieliła się osobistym marzeniem
Luna narzeka na niepowodzenia. Przeszkadza jej status materialny