Plotki o rozstaniu Meghan i Harry’ego nie były wyssane z palca. Niesłychane wieści zza oceanu
Meghan i Harry od pewnego czasu są podejrzewani o konflikt małżeński. Plotki o kryzysie w małżeństwie tej dwójki rozgorzały tuż po tym, jak gruchnęła informacja o miażdżącej decyzji Spotify. Serwis zdecydował się bowiem na zakończenie współpracy z royalsami i pozbawił ich ogromnych pieniędzy. Teraz okazuje się, że w pogłoskach może być wiele prawdy. Głos w sprawie zabrała ekspertka.
W ostatnim czasie w sieci pojawiało się wiele spekulacji na temat rozpadu relacji księcia Harry’ego i jego żony Meghan Markle. Według anonimowych informatorów zagranicznych mediów, cieniem na związku miała położyć się publikacja autobiografii arystokraty, gdzie pojawiło się wiele fragmentów, które zniesmaczyły jego ukochaną.
A to nie wszystko... z doniesień prasy wynikało, że Meghan nie mogła odpuścić mężowi po utracie kontraktu ze Spotify, który uratowałby ich rodzinny budżet. Spekulowano także, że para ściera się ze sobą w sprawie powrotu do Wielkiej Brytanii. Zdaniem ekspertów Harry chciał za wszelką cenę umożliwić dzieciom możliwość poznania swoich najbliższych, ponieważ nie znają nikogo oprócz matki Meghan, co nie powinno nikogo dziwić, bo księżna nie utrzymuje kontaktu z resztą swoich bliskich, z którymi jest skonfliktowana. Później mieli spierać się o przeprowadzkę, a ich relacje z każdym dniem zdawały się coraz bardziej napięte.
Te doniesienia sieją ziarno niepewności wśród fanów pary. Okazuje się, że naprawdę sprawy mogły przybrać niekorzystny obrót.
Według Louelly Anderson, ekspertki od relacji i współzałożycielki aplikacji randkowej So Syncd, Meghan i Harry mogli rozstać się tak, jak Jada Pinkett Smith. Warto przy tej okazji zaznaczyć, że gwiazda dopiero niedawno ujawniła, że jest w separacji z mężem Willem Smithem od 2016 roku. Z jej relacji wynika, że nie chciała dzielić się tą informacją wcześniej ze względu na dobro ich dzieci. Na podobny zabieg zdecydowała się również Meryl Streep, która wyznała, że wraz z mężem Donem Gummerem żyje w separacji od sześciu lat.
Ekspertka jest przekonana, że Meghan i Harry unikaliby głośnego rozstania i publicznego prania brudów. Po rozstaniu szybko staliby się pożywką dla mediów, a na tym ucierpiałby ich wizerunek.
"Trudno byłoby znieść zainteresowanie mediów zakończeniem ich związku, a poza tym mają dzieci, którymi muszą się opiekować" - oceniła ekspertka cytowana przez "Mirror".
W grę wchodzi również kwestia pieniędzy. Utrzymywanie wszystkiego w tajemnicy pozwoli im dalej dbać o własne fundusze i dobrobyt dzieci, co stanowi lukratywny układ. "Chociaż mają swoje indywidualne przedsięwzięcia, partnerstwo okazało się korzystne dla nich obojga również zawodowo" - dodaje Louella Anderson.
Zobacz też:
Książę William i księżna Kate zwyciężyli w rankingu. Cały świat docenił ich... wygląd
Meghan i Harry wyjazdowo ratują swój związek. Przy okazji szkodzą planecie