Reklama
Reklama
Tylko u nas

Plotki o Sarze James okazały się prawdą. Czasu zostało niewiele

Sara James w najnowszej rozmowie z Pomponikiem wyjawiła co nieco o nadchodzącym debiutanckim albumie, postępach w nauce oraz powodach, dla których nie bierze udziału w programach rozrywkowych. Nastolatka nie ukrywa, że aktualnie ma na głowie ważniejsze sprawy...

Sara James naprawdę to zrobi. Zbliża się wielkimi krokami

Sara James (sprawdź!) w najnowszej rozmowie z Pomponikiem wyznała, jakie są jej postępy w szkole. Aktualnie wokalistce zależy na zaliczeniu obowiązkowych przedmiotów, by więcej czasu poświęcić muzyce. Nie ukrywa, że skupia się przede wszystkim na karierze i jak podkreśliła, ma już zamkniętą większość spraw w związku z albumem. Można więc mieć nadzieję, że pierwszy krążek 15-letniej Sary James już niedługo trafi na sklepowe półki.

Reklama

"Wszystko mamy prawie gotowe, muzycznie też już jest zamknięty. Dajcie mi jeszcze chwilkę, ale szykujcie się" - opowiedziała Damianowi Glince.

Sara James o nadmiarze obowiązków. Prosi o wsparcie

Sara James przy okazji wyjaśniła, czemu nie widać jej w różnego typu programach rozrywkowych. Jak podkreśliła, nadmiar obowiązków bywa dla niej przytłaczający.

"Dużo pracy ostatnio i jakoś tak nie ciągnie. Mam szkołę. [...] Idzie mi dobrze, zaliczyłam pierwsze półrocze ostatnio. Jest ok. Jeszcze drugie. Trzymajcie kciuki" - podsumowała.

Ze względu na zdalny tryb nauczania Sara James ma sporo możliwości. Nie musi być przywiązana do jednego miejsca. Nic więc dziwnego, że pojawiły się plotki o rzekomej przeprowadzce. Wokalistka je rozwiała.

Sara James o przeprowadzce. Nie podjęła decyzji

"Ja tak naprawdę się jeszcze nigdzie nie wybieram, moi drodzy. A jeśli się wybieram, to... jeszcze nie wiem. W sumie nie przegadywałam jeszcze tego z mamą dokładnie. To jest jeszcze wszystko nowe, świeże, raczej nie byłby, to myślę wyjazd bardzo długi" - wyznała Sara James w rozmowie z Pomponikiem.

Sara chciałaby najpierw skończyć szkołę i otrzymać dowód osobisty. Dopiero wtedy razem z rodzicami podejmie decyzje, jakie kroki podjąć, by jak najlepiej wykorzystać otrzymaną od losu szansę.

"Przede wszystkim to jest totalnie inna skala i ja myślę, że to jest tak w Stanach, że albo jesteś Billie Eilish, albo jesteś... I ja mam wrażenie, że to jest dosyć ciężkie. Nie ma przepisu na sukces [...] To raczej kwestia ludzi, czy Cię pokochają" - odparła Sara James.

Sarze się nie śpieszy, szczególnie że aktualne wyzwania w Polsce są dla niej ogromną lekcją. Czego przede wszystkim uczy się w codziennej komunikacji z ekspertami?

"Przede wszystkim ludzie, z którymi pracuję, uczą mnie tego, żeby być szczerym, wrażliwym, empatycznym. Myślę, że to też chciałabym pokazać w swojej muzyce. Szczerość bez udawania" - wyznała Sara James.

Czytaj też:

Niespełna dwa lata temu występowała za darmo. Dziś zarobki 15-letniej Sary James owiane są tajemnicą

Węgiel i Gabor znów w ogniu krytyki. W ogóle nie powinny mieć wstępu na scenę

To nie były plotki o ojcu Sary James. W tle Marzena Rogalska

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Sara James
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy