Plotki okazały się prawdą. Cher zapowiada koniec kariery
Cher właśnie ogłosiła koniec kariery. Gwiazda estrady zapowiedziała, że nadchodząca płyta będzie jej ostatnią i ta zamierza udać się na zasłużoną artystyczną emeryturę. Fani nie kryją smutku i mają nadzieję, że ikona sceny zmieni jeszcze zdanie!
Cher (posłuchaj) to niekwestionowana ikona estrady. Gwiazda karierę rozpoczęła w latach 60., gdy występowała w duecie Sonny & Cher ze swoim były mężem i szybko zyskała sympatię słuchaczy, jednak międzynarodową rozpoznawalność zyskała jako solowa artystka i na przestrzeni lat wylansowała wiele hitów, w tym: "If I Could Turn Back Time", "The Shoop Shoop Song", "Believe", czy "Strong Enough".
Diva zamarzyła również o karierze aktorskiej i zagrała w wielu produkcjach, a jej role w filmach "Maska" i "Wpływ księżyca" zostały nagrodzone Ocarem.
W ostatnim czasie o 78-latce było także głośno ze względu na romans, a teraz sama gwiazda zaszokowała publiczność wyznaniem na temat zakończenia kariery scenicznej!
Oto szczegóły jej odejścia z branży!
Zagraniczna prasa podaje, że Cher w ostatni wtorek wzięła udział w branżowym wydarzeniu w Londynie, podczas którego zapowiedziała, że nadchodząca płyta będzie ostatnią w jej karierze. Gwiazda zamierza przejść na emeryturę po ponad 60 latach pracy artystycznej. Sama wokalistka nie kryje radości, że niebawem jaj słuchacze będą mieli okazję poznać jej kolejne utwory.
Przy okazji 78-latka zażartowała ze swojego wieku i z faktu, że jest "chyba najstarszą osobą, która dostała pracę", nawiązując przy tym do współpracy z wytwórnią nad jej kolejnym albumem.
"Jestem teraz starsza niż ziemia, okej? W niemal każdym pomieszczeniu jestem najstarszą osobą, chyba że jestem w domu spokojnej starości" - żartowała z publicznością.
Duża część osób ma nadzieję, że pomimo zakończenia kariery wokalistki, Cher nadal będzie brylować na salonach, a może nawet zagra jeszcze w jakimś filmie.
Przeczytajcie również: