Plotkowano o żonie Małysza, aż w końcu mąż musiał podjąć decyzję

Adam Małysz i Izabella są małżeństwem od 1997 roku. Para doczekała się córki Karoliny, która dziś jest już dorosła i układa sobie życie własne życie u boku partnera. 

Początki związku jej rodziców przypadły na naprawdę niesamowity okres w karierze Adama. "Orzeł z Wisły" zdobywał medal za medalem, a w kraju zapanowała prawdziwa "małyszomania". 

Miało to niestety także swoje negatywne strony. Choć skoczek cieszył się uwielbieniem rodaków, jego żona niekoniecznie. 

Iza w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Małyszowa pożaliła się, że przez lata naprawdę nie było jej łatwo być żoną Adama. Gdy poszła na studia, za jej plecami wygadywano niestworzone historie. 

Sugerowano, że ma fory i dzięki temu świetnie zdaje egzaminy. 

"Kiedy studiowałam, musiałam się uczyć dwa razy więcej od innych, a i tak szeptali po kątach: 'Małyszowej jest łatwiej za nazwisko'" - wyznała Iza. 

To jednak nie było najgorsze. Osoby z uczelni zaczęły rozpuszczać plotki o jej romansie i kryzysie w małżeństwie z Adamem. Skoczek w tamtym czasie nasłuchał się niesłychanych rzeczy o ukochanej. 

"Plotkowano, że mam romans z dziekanem. Ileż się nasłuchałam o kryzysach naszego małżeństwa" - wyjawiła Izabella. 

Adam i Iza podjęli wówczas decyzję, że nie będą niczego komentować i odkręcać, przeczekają aż ludziom znudzi się wymyślanie tego typu bzdur. To był dobry pomysł, bo po jakimś czasie faktycznie wszystko przycichło.

Dzięki temu ten trudny okres udało im się przetrwać. Do dziś bowiem Małyszowie są zgranym małżeństwem, które cały czas się kocha i wspiera...

Zobacz także:

Adam Małysz ma problem. Nie chce słuchać zaleceń. Nie wygląda to najlepiej

Małyszowie nareszcie się tym pochwalili. To był ostatni moment na taką decyzję

Małyszowie zabalowali w środku nocy. Iza nie wytrzymała, pokazała wszystko w sieci