Płyną świetne wieści z domu Gesslera i jego żony. Wyjątkowo się do siebie zbliżyli [POMPONIK EXCLUSIVE]
"Para do gara. Ona mówi, on gotuje" to nowy program rozrywkowy Czwórki. Polski format będzie prowadził Mateusz Gessler. W rozmowie z Pomponikiem zdradził nam, co jest zamysłem tego show i jaki jest sposób na jego wygranie. Zdradził nam też, dlaczego dzięki temu programowi dziękuje losowi za tak wspaniałą żonę.
Gospodarzem programu "Para do gara" jest Mateusz Gessler - polski szef kuchni, restaurator, osobowość medialna i autor książek kulinarnych, który w nowej produkcji daje się poznać jako obdarzony dużym poczuciem humoru showman. Tylko w rozmowie z Pomponikiem wyznał, co tak naprawdę jest kwintesencją nowego show.
"To jest program o emocjach, o miłości, o komunikacji damsko-męskiej, o fajnej zabawie. Kuchnia jest sercem każdego domu. Pokazuje wiele rzeczy, które przeważnie chcemy ukrywać. Człowiek pod presją zaczyna pokazywać swoje drugie oblicze i one mogą być bardzo ciekawe" - wyznał Gessler w rozmowie z Pomponikiem.
I to właśnie relacje i komunikacja są kluczem do sukcesu w tym programie. Restaurator miał okazję obserwować wiele par, które nie do końca potrafią wzajemnie się słuchać. Podał też przykład, kto lepiej poradzi sobie w show.
"Masz małżeństwo z 40-letnim stażem i masz ojca z córką. To oni wygrają, bo się lepiej komunikują. Nie będą wyciągali brudów sprzed lat, tylko się skupią na zadaniu (...) Co zrobić, żeby wygrać? Prosta rzecz: przestać słyszeć, zacząć słuchać. To jest mała podpowiedź, żeby ludzie słuchali się uważnie" - zdradził nam Mateusz.
Mateusz Gessler przyznał, że obserwowanie różnych zachowań par przyprawia o ból brzucha, ilość śmiesznych sytuacji sprawi, że program będzie oglądało się z uśmiechem na twarzy. Jednak jest też druga strona medalu - osoby często w sytuacji stresowej pokazują swoją "prawdziwą twarz", która nie zawsze jest przyjemna.
On sam po tym, jak prowadził program "Hell's Kitchen", w którym musiał być zdecydowany i ostry dla uczestników, teraz pokaże swoje łagodne oblicze.
"Każdy z nas - nie ma człowieka, który nie ma tak - czasami kryje pewne oblicza. Ma różne twarze do różnych sytuacji, a ja tutaj pokazuje swoją bardziej pogodną twarz, taki jaki jestem na co dzień" - powiedział Pomponikowi restaurator.
Jak Mateusz Gessler zareagował na propozycję poprowadzenia kulinarnego show? "Zareagowałem bardzo pozytywnie, bo to jest program, który ja oglądałem we Francji. Ja się chichrałem jak dziki, miałem uśmiech od ucha do ucha. I czasami patrząc na ten program, dziękowałem, że moja żona jest taka cudowna"- przyznał w rozmowie z Pomponikiem.
Co więcej, program też pozwolił mu rozwijać własne umiejętności komunikacyjne - zwłaszcza z żoną: "To nie jest proste mówić o swoich problemach, o tym, co cię denerwuje, o tym, co warto powiedzieć. Ja się tego uczę, jestem bardzo zamkniętym i wstydliwym człowiekiem, tak na pozór nie widać, ale tak jest".
W polskich domach gotują głównie kobiety. W programie "Para do Gara" sytuacja zostanie odwrócona. Zamysłem show jest, aby to mężczyźni wyszli z cienia i dali do pieca! A ich partnerki (czasem też mamy, siostry, córki czy przyjaciółki) przeprowadziły ich krok po kroku przez proces przygotowywania konkretnego dania.
Format "Para do gara" znany jest widzom już w ponad 10 krajach, m.in. we Francji, Brazylii, Słowacji, Turcji, Tajlandii czy w Niemczech. "Para do gara. Ona mówi, on gotuje" od 2 września w sobotę i niedzielę o godz. 20:00 w Czwórce.
Powtórki "Para do gara. Ona mówi, on gotuje" od 9 września w soboty i niedziele o godz. 12:30 w Polsacie. Producentem programu jest Constantin Entertainment Polska.
W każdym odcinku programu "Para do gara. Ona mówi, on gotuje" zobaczymy rywalizację trzech par uczestników - małżeństw, rodzeństw lub par przyjaciół - o zwycięstwo i nagrodę pieniężną za najlepiej przyrządzone danie według przepisu Mateusza Gesslera.
Kulinarne wyzwanie jest jednocześnie sprawdzianem umiejętności współdziałania każdego duetu. Porozumiewając się przez zestaw słuchawkowy, partnerki mają za zadanie tak pokierować swoich mężczyzn, żeby ich danie nie odbiegało smakiem, a także prezentacją od dania przygotowanego przez znanego szefa kuchni.
Zobacz też: