Płyta Dody z błędami!
Doda twierdzi, że jej najnowsza płyta "Diamond Bitch" pokryła się już złotem. Tymczasem krążek zawiera kilka błędów, których nie da się ukryć. Wadliwych egzemplarzy jest aż 30 tysięcy!
Dorota Rabczewska (23 l.) chciała wydać płytę jak najszybciej. I wydała. Jest aż 30 tysięcy krążków z błędami. Pierwszy błąd znajduje się na tzw, trackliście, czyli w spisie utworów - błędnie napisane jest słowo "dziękuję". Kolejna wpadka dotyczy utworu "Judasze" - pomylono przy nim autorów piosenki.
Wokalistka bagatelizuje pomyłki. "Wszystkie te błędy jednak tylko potęgują cudowność tej płyty oraz dodają jej uroku" - komentuje Doda. Kolejne krążki, które aktualnie są tłoczone, mają być już bezbłędne.
Tymczasem Rabczewska w "słowie dla słuchaczy" wewnątrz płyty, zmieszała z błotem popularny tabloid oraz internetowy portal plotkarski.
"Jak fuckt dopiero powstawał, zaprosili mnie do swojej redakcji. Byłam świadkiem jak śmierdziele prześcigają się w wymyślaniu historii z dupy o polskiej aktorce, żartując sobie w najlepsze" - napisała artystka.
"Kolejnym plastrem na moje rany byli niektórzy życzliwi koledzy i koleżanki z branży, którzy wchodzili mi palcem w dupę ilekroć spotykaliśmy się na bankiecikach" - dodała. Jeśli wierzyć w słowa wokalistki, "Diamond bitch" już w przeddzień premiery pokrył się złotem.