Reklama
Reklama

Po latach prawda o relacji Anny Jantar z jednym z Trubadurów wyszła na jaw. „Jarek był zazdrosny”

Choć od tragicznej śmierci Anny Jantar w katastrofie lotniczej minęły już 44 lata, wciąż poznajemy nowe fakty z życia piosenkarki. Niedawno swoimi wspomnieniami o „bursztynowej dziewczynie” podzielił się Piotr Kuźniak. Okazuje się, że były Trubadur jako pierwszy poznał się na talencie Anny. „Dzięki mnie zaczęła się jej kariera” - wyznał, dodając, że z mamą Natalii Kukulskiej łączyła go niezwykła więź.

 Anna Jantar - wtedy jeszcze Szmeterling - miała zaledwie 14 lat, gdy wybrała się z bratem i dwiema koleżankami do leżącego na obrzeżach stolicy Wielkopolski Strzeszynka. Traf chciał, że tego dnia nad Jeziorem Strzeszyńskim miał się odbyć koncert bigbitowego zespołu Szafiry, który tworzyli czterej nastolatkowie z poznańskiego Technikum Łączności. Założycielem i liderem grupy był Piotr Kuźniak.

"Po próbie postanowiłem się przejść, moją uwagę zwrócił rozbity nad jeziorem namiot. Mieszkało w nim kilka dziewcząt i jedna z nich bez przerwy śpiewała. To była Ania" - opowiadał ponad pół wieku później podczas spotkania z fanami zorganizowanego w ramach "Poznańskich Muzykaliów" przez Stowarzyszenie PTAAAK dla Artystów.

Reklama

Piotr zamierzał właśnie poszerzyć skład swojego zespołu i rozglądał się za jakimś "dziewczęcym głosem".

"Od razu zaproponowałem Ani, żeby z nami występowała. Ona spadła mi z nieba" - żartuje dziś, wspominając swoje pierwsze spotkanie z przyszłą gwiazdą polskiej piosenki.

Anna Jantar i Piotr Kuźniak: Łączyło ich coś więcej niż przyjaźń?

Anna Szmeterling - jak twierdzi Kuźniak - była nie tylko wybitnie utalentowana, ale też niezwykle pracowita.

"Była rewelacyjna. Pracowało się z nią znakomicie. Słuchała wszystkich uwag, choć potrafiła również zawalczyć o swoje" - zdradził w rozmowie z autorem książki "Tyle słońca. Anna Jantar - Biografia".

Piotr skomponował dla młodszej od niego o 2 lata wokalistki utwór "Ja jestem blisko". Był Anią zauroczony, przyznaje, że podkochiwał się w niej i kto wie, jak potoczyłyby się ich losy, gdyby Szafiry nie zawiesiły działalności...

Po rozpadzie grupy Kuźniaka Anna zaczęła występować w poznańskich klubach, a podczas jednego z występów wpadła w oko młodemu kompozytorowi Jarosławowi Kukulskiemu, który akurat powołał do życia zespół Waganci i - podobnie jak kiedyś Piotr - szukał wokalistki. Propozycję dołączenia do Wagantów Anna przyjęła pod warunkiem, że w bandzie znajdzie się też miejsce dla grającego na gitarze Piotrka.

"W jej życiu w tym momencie kwitnie tylko jeden romans" - pisze w biografii piosenkarki Marcin Wilk, sugerując, że Annę i Piotra łączyło coś więcej niż tylko przyjaźń.

"Dołączyłem do Wagantów dzięki Ani" - potwierdził Kuźniak podczas "Poznańskich Muzykaliów".

Anna Jantar: Mąż piosenkarki szalał z zazdrości, kiedy śpiewała w duecie z Kuźniakiem

Anna Jantar zdawała sobie sprawę z tego, że jest "odkryciem" Piotra i do końca życia była mu wdzięczna za to, że przyjął ją do Szafirów.

"Do dziś przechowuję list od niej. Napisała, że jest wdzięczna, że nauczyłem ją podstaw, że dzięki mnie zaczęła się jej kariera" - wyznał na kartach książki "Bursztynowa dziewczyna. Anna Jantar we wspomnieniach".

Anna była już od roku żoną Jarosława Kukulskiego, gdy postanowiła nagrać piosenkę "Ja jestem blisko" w duecie z mężczyzną, który ją dla niej napisał. Kukulski wiedział, że jego ukochaną coś kiedyś łączyło z Piotrem, ale - choć niechętnie - zgodził się, by spotkali się w studiu nagraniowym i na koncertach.

"Nie byłem pewny, czy to dobry pomysł. Jarek był zazdrosny i nie chciałem dawać mu pretekstu do awantury. Ale Ania się uparła" - opowiadał były Trubadur na spotkaniu z fanami.

"Jarek czepiał się wszystkiego. Na próbach nas nie odstępował, co Anię strasznie drażniło. Widząc, jak zżera go zazdrość, jeszcze judziła: Jak śpiewam »ja jestem blisko«, patrz mi w oczy, jakbyśmy byli parą... On czerwieniał z wściekłości, ja ze wstydu, a ona się śmiała" - dodał.

Anna Jantar: Zamierzała po powrocie z Ameryki nagrać z Piotrem płytę

Piotr i Anna po raz ostatni spotkali się latem 1979 roku w domu wczasowym ZAiKS-u w Ustce, gdzie "Jantarka" świętowała imieniny.

"Pamiętam rozmowę dotyczącą naszej wspólnej płyty, którą mieliśmy nagrać w maju 1980 roku, czyli po jej powrocie ze Stanów. Ania chciała zmienić styl. Dojrzewała, chciała nieco odejść od swego komercyjnego śpiewania" - wspominał Kuźniak w rozmowie z autorką książki "Bursztynowa dziewczyna".

Jak wiadomo, Anna Jantar z podróży do Ameryki nie wróciła. O tragicznej śmierci Ani Piotr dowiedział się z radia. Przeżył szok. Tak naprawdę do dziś nie pogodził się z tym, że piosenkarka, która była mu bardzo bliska, odeszła.

"Miała dar skupiania wokół siebie ludzi. Nigdy się nie obrażała. Słuchała uwag. I miała jakiś szósty zmysł, dzięki któremu potrafiła rozpoznać, która piosenka będzie przebojem" - powiedział Marioli Pryzwan, która wspomnienia o Annie Jantar zebrała w książce "Bursztynowa dziewczyna".

Zobacz też: 

Hity lat 70. Pamiętasz, kto je wykonywał? [OUIZ] cz. I

Anna Jantar kochała się w znanym aktorze. Prawda o ich relacji wyszła na jaw po latach

Kukulska w nocy przekazała wieści z domu. Prosi, by uszanować jej decyzję. "Musiałam"

Źródła:

1. Książka M. Wilka "Tyle słońca. Anna Jantar - Biografia", wyd. 2015.

2. Książka M. Pryzwan "Bursztynowa dziewczyna. Anna Jantar we wspomnieniach", wyd. 2014.

3. Wywiad z P. Kuźniakiem podczas koncertu z cyklu, "Poznańskie Muzykalia", YouTube, lipiec 2023 (youtube.com/watch?v=Y7NaC2hkSzg).

Źródło: AIM
Dowiedz się więcej na temat: Anna Jantar
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy